Myśli nieuporządkowane

Wrzesień to „trudny” miesiąc. Coraz krótsze dni, niższe temperatury i pierwsze żółte liście na drzewach (no dobrze – nie w tym roku, susza skutecznie się tym zajęła) to znak, że lato dobiega końca. Kończy się też sezon urlopowy i chociaż w myślach wciąż spacerujemy po nadmorskiej plaży, przemierzamy górskie szlaki lub leżymy sobie w błogiej ciszy pod gruszą, codzienne obowiązki i wymagający szef potrafią brutalnie przywrócić nas do rzeczywistości. A gdyby tak w tę zabieganą codzienność wpleść nieco wakacyjnych akcentów?

Continue reading „wakacyjne wspomnienia na dłużej”

Kulturalnie

Zbiór opowiadań, których wspólnym mianownikiem jest Barcelona. Każde z nich jest inne, na swój sposób oryginalne. Różnią się stylistyką, sposobem narracji, choć wszystkie ukazują mroczną, często nieznaną stronę hiszpańskiej metropolii. Pełno tu ciemnych zaułków, przemocy, narkotyków i biedy.

Continue reading „„barcelona noir” – pod red. adriany v. lopez i carmen ospiny”

Kulturalnie

Całkiem przyzwoity (scen erotycznych właściwie nie było) i mocno wciągający horror Zygmunta Miłoszewskiego to propozycja na każdą porę roku. To rzecz do czytania w każdym miejscu i o każdej godzinie, pod warunkiem, że macie wystarczająco dużo czasu, by lekturę zakończyć, zanim spóźnicie się do pracy, na spotkanie z przyjacielem albo randkę.

Continue reading „„domofon” – zygmunt miłoszewski”

KulturalnieStrefa stylu

Nie, nie, nie i jeszcze raz nie! Modelki może i świetnie wyglądają, a ubrania leżą na nich doskonale, ale – powiedzmy to sobie jasno – to, że ktoś jest uważany za ikonę stylu, nie oznacza, że powinien od razu brać się za pisanie książek. Nawet jeśli współpracuje przy tym z dziennikarką „Elle”.

Continue reading „„paryski szyk” podręcznik stylu ines de la fressange oraz sophie gachet”

Kulturalnie

Tydzień urlopu na podlaskiej wsi, z dala od internetu i miejskiego pędu – taki luksus zdarza mi się niezmiernie rzadko. Postanowiłam więc faktycznie odpocząć, a chyba każdy, kto mnie zna doskonale wie, że najlepiej mi się odpoczywa przy dobrej książce. Jako że miał to być relaks, wybrałam lektury lekkie, łatwe i przyjemne, a przynajmniej te, które na takie wyglądały. Nie mogło w urlopowym stosiku zabraknąć mojego ulubionego Zygi Maciejewskiego. Tym razem sięgnęłam do początków czyli „Morderstwa pod cenzurą” i z niekłamaną przyjemnością zanurzyłam się w intrygującym, aczkolwiek chwilami nieco mrocznym międzywojennym Lublinie.

Continue reading „„morderstwo pod cenzurą” – marcin wroński”

Myśli nieuporządkowaneStrefa stylu

Kiedyś wykazywałam znacznie więcej zrozumienia, gdy przyjaciółka kolejny raz mówiła: „Nie mam czego nałożyć! To nie pasuje, tamto też nie pasuje, a w tym wyglądam beznadziejnie”. Wykazywałam zrozumienie, bo niemal codziennie przeżywałam to samo. Dziś jestem starsza i mniej tolerancyjna dla tego typu zjawisk. Ostatnio podobna sytuacja przytrafiła mi się kilka miesięcy temu, gdy szłam na galę do opery. Byłam osobą towarzyszącą, nie chciałam więc narobić wstydu mojemu partnerowi – skończyło się kupnem sukienki. Jednak w większości przypadków, powiedzenie „Nie mam czego nałożyć!” jest zwyczajnym kłamstwem. Uwierzyłabym, gdybyśmy wszyscy mieli po jednym t-shircie i nie zdążyli zrobić prania, ale większość ludzi, jakich znam (z JEDNYM wyjątkiem!) ma tyle ubrań, że producenci ich szaf nawet w najśmielszych wizjach nie przewidzieli, że da się tam upchnąć taką ilość materiału!

Continue reading „„co na siebie włożyć?” – problem, którego nie mam”