Moja szuflada

Zawsze lubiła pisać. Ledwo poszła do szkoły, a już w tajemnicy prowadziła swój pierwszy pamiętnik. Kiedy miała 12 lat napisała książkę o domu, w którym straszy. Uwielbiała wymyślać niestworzone historie. Miała wyimaginowanego przyjaciela, który towarzyszył jej w drodze na lekcje. To z nim omawiała najważniejsze sprawy – dorośli i tak by nie zrozumieli. Gdy „wyrosła” z wymyślonego kumpla, został już tylko papier. Wchłaniał wszystko: myśli, plany i marzenia. Pewnego dnia zapragnęła napisać scenariusz.

Continue reading „scenariusz”

Kulturalnie

Bezczelny, gburowaty i bezkompromisowy. Uwielbia szybkie samochody i lekceważąco wyraża się o mieszkańcach Europy Środkowo-Wschodniej. Jest jak wrzód na tyłku – obrzydliwy, wkurzający i nie sposób o nim zapomnieć. Oto on – Jeremy Clarkson, jedyny facet na świecie, który powinien pisać o samochodach.

Continue reading „„co może pójść nie tak?” – jeremy clarkson”

Rozmowy niekontrolowane

JERZY SAMUSIK o sobie W pierwszych latach mojego pobytu w Białymstoku byłem pewien, że opuszczę to miasto po uzyskaniu dyplomu lekarza. Marzyła mi się praca w Augustowie lub Węgorzewie, gdzie puszcza i jeziora pozwoliłyby mi na oddanie się dwóm moim dodatkowym – poza medycyną – pasjom: żeglowaniu i podglądaniu nieskażonej ludzką ręką przyrody. W miarę jednak poznawania podbiałostockich okolic marzenia te słabły i w końcu gdzieś się ulotniły, a ja zostałem stałym mieszkańcem stolicy Podlasia, wykorzystującym każdą wolną chwilę na ucieczkę poza jej metropolitalne ulice. A kiedy jeszcze udało mi się znaleźć i kupić starą chatę nad Narwią, dokąd w każdej chwili mogłem skryć się przed nadmiarem wielkomiejskich wrażeń, uznałem, że nie ma dla mnie lepszego miejsca do zamieszkania niż Białystok.

Continue reading „Jerzy Samusik”

Myśli nieuporządkowane

Mam słabość do pięknych przedmiotów. Szczególnie zachwycają mnie elementy wystroju wnętrz: oryginalne meble, dobrze dobrane oświetlenie, tworzące klimat dekoracje. Gdy pierwszy raz zobaczyłam dwa niewielkie, urocze fotele, w kolorze soczystej pomarańczy na tle beżowej ściany – popadłam w zachwyt. Niebawem, ku mojemu przerażeniu, usłyszałam o pomyśle zmiany pomarańczowego obicia na bardziej stonowane. Już wiedziałam – trzeba zdążyć uwiecznić to cudo na fotografii.

Continue reading „fotel, czyli spontaniczny powrót przygody z fotografią”

Myśli nieuporządkowane

Choć przy komputerze spędzam większość dnia, rzadko zdarza mi się wygospodarować czas na buszowanie w sieci. Jeśli mam chwilę, najczęściej wracam do stron, które już znam. Pijąc wieczorną herbatkę lubię się zrelaksować, odwiedzam więc głównie blogi, które można zaklasyfikować jako lifestylowe… eee… cokolwiek to właściwie znaczy. Oczywiście zdarzają się też blogi, poświęcone architekturze i literaturze. Jedno jest pewne – ma być przyjemnie.

Continue reading „warto zajrzeć”

Kulturalnie

Ludzie mają tę dziwaczną właściwość, że się uzależniają. Od czego? Właściwie od wszystkiego. Od słodyczy, alkoholu, adrenaliny, herbaty (to ja) lub kawy, od podróży, hazardu, gier komputerowych i internetu. Ale jest coś jeszcze – wirus, zakażający coraz większą grupę osób – zakupoholizm.

Continue reading „„zakupoholizm. jak samodzielnie uwolnić się od przymusu kupowania?” – katarzyna kucewicz”

Kulturalnie

Nie lubię pisać o książkach, których autorów zdarzyło mi się poznać. Takie spotkania są bowiem zazwyczaj bardzo miłe, „państwo pisarze” niezwykle sympatyczni, a ja nie umiem kłamać. Jest mi więc niezmiernie przykro, gdy muszę napisać, że tekst jest beznadziejny. Dlaczego piszę prawdę? Bo za bardzo szanuję tych, którzy czytają, by wciskać im kit i za bardzo szanuję samą siebie, by podpisywać się własnym nazwiskiem pod pozytywną recenzją gównianej książki. Tak więc „sorry Jarek” – będzie szczerze.

Continue reading „„marzyciel” – jarosław kazberuk”