Po książkę „Medium” Joanny Dobkowskiej sięgnęłam wyłącznie ze względów zawodowych. No bo co dobrego może wyniknąć z połączenia literatury kobiecej z opowieścią o duchach? Niby nic, a jednak…

widziane lewym okiem wariatki
Po książkę „Medium” Joanny Dobkowskiej sięgnęłam wyłącznie ze względów zawodowych. No bo co dobrego może wyniknąć z połączenia literatury kobiecej z opowieścią o duchach? Niby nic, a jednak…
Nic nie ma sensu, dopóki sami go nie nadamy – słowom, wydarzeniom, uczuciom, spotkaniom… Wartościujemy wszystko i decydujemy, jaka będzie nasza reakcja na to, co nas spotyka. Na wiele rzeczy nie mamy wpływu, ale mamy wpływ na to, czy kolejne doświadczenie będzie dla nas jedynie czasem straconym czy może cenną lekcją.
Prawdę powiedziawszy o FM WORLD dowiedziałam się kilka lat temu za sprawą mojej bratowej, która podsunęła mi pod nos katalog z produktami tej firmy. Podeszłam do tematu jak do jeża, bo niechętnie testuję nowe kosmetyki – używam tych sprawdzonych i zawsze mnie „boli”, gdy nagle okazuje się, że „mój” róż nie jest już dostępny w sprzedaży, a mój ulubiony zestaw cieni wymieniono na inny. Traf chciał, że potrzebowałam do pracy transparentnego pudru, a zupełnie nie po drodze mi było do drogerii. Zamówiłam, zapłaciłam, odebrałam i się zaczęło…
Continue reading „rekomendacje: kosmetyczne wybory z FM WORLD”
Wszędzie kaszel, kichnięcia, zasmarkane nosy i podkrążone oczy. Mnie też dopadło jakieś paskudne choróbsko. Zanim jednak sięgnę po stos tabletek, przygotowuję w domowym zaciszu cały arsenał do walki z przeziębieniem. Oto moja broń!
„Nic na świecie nie może zastąpić wytrwałości. Nie dokona tego talent; nie ma nic powszechniejszego od utalentowanych ludzi, którym się nie powiodło. Nie jest to geniusz; niedoceniony geniusz to postać wręcz przysłowiowa. Nie sprawi tego samo wykształcenie; świat pełen jest wykształconych włóczęgów. Natomiast wytrwałość i determinacja są wszechpotężne.”
Joseph Murphy
Pamiętacie mój zachwyt trzecim tomem przygód doktora Davida Huntera pt. „Szepty zmarłych”? Otóż zachwyt okazał się tak wielki, że zaraz po przeczytaniu tej książki, popędziłam do biblioteki po tom pierwszy.
Początek roku był tak intensywny, że nie miałam czasu na szperanie w sieci, dlatego zaniedbałam nieco cykl „Warto zajrzeć”. Edycję 2017 zaczynamy więc z poślizgiem.
Nie wierzyła w „gromy z jasnego nieba”, „momenty zwrotne”, „nagłe oświecenia”. Słuchała opowieści o tym, jak w ciągu jednej nocy ktoś osiwiał, jak w jednej chwili komuś zawalił się świat i zmieniły się priorytety. „Takie rzeczy to tylko w filmach” – myślała. A później przyszła chwila, która zmieniła wszystko…