Na szlaku

Cóż… zaczynam się przyzwyczajać do tych spontanicznych, weekendowych wypadów w wykonaniu A. Tym razem poszliśmy na żywioł – jedynym planem był brak planu. Miało nie być zwiedzania, miało być błogie lenistwo, a wyszło… jak zawsze.

Continue reading „a może by tak wyjechać nad morze? (krynica morska – gdynia)”

Myśli nieuporządkowane

Moje życie w ciągu ostatniego roku uległo całkowitej zmianie. Sporo było przy tym stresu, nic więc dziwnego, że uczucie ciągłego zmęczenia towarzyszyło mi od dłuższego czasu. Nie pomagały, działające do tej pory „odstresowywacze”, takie jak aktywność fizyczna, masaże czy długa, gorąca kąpiel i lektura dobrej książki. Nadeszła pora, by sięgnąć po metody radykalne – weekendowe podróże i… internetowy detoks.

Continue reading „z daleka od sieci”

Kulturalnie

Kiedy przeczytałam, że „Silva rerum” to opowieść o losach szlacheckiej rodziny i siedemnastowiecznym Wilnie, pomyślałam sobie: „to zdecydowanie NIE JEST książka dla mnie”. Nie lubię powieści historycznych, preferuję całkiem współczesne kryminały, a zamiast Litwy wolę Skandynawię w literaturze. Powiedzmy to sobie szczerze – sięgnęłam po „Silva rerum” tylko dlatego, że musiałam przygotować się do spotkania z Kristiną Sabaliauskaitė. Jakież było moje zdumienie, gdy okazało się, że to jedna z najlepszych książek, jakie czytałam w tym roku.

Continue reading „„silva rerum” – kristina sabaliauskaitė”

Myśli nieuporządkowaneStrefa stylu

Doszłam ostatnio do wniosku, że najbardziej niedocenianym uczuciem jest wdzięczność. Nie zdajemy sobie sprawy jak wielką ma moc i jaką niezwykłą siłę daje człowiekowi, który ją odczuwa. Bez wdzięczności nie ma szczęścia. To wdzięczność pozwala nam uświadomić sobie jak wiele otrzymaliśmy od losu, stanowi naszą tarczę, chroniącą przed zazdrością, złością i podłością (sporo tych –ości) nieżyczliwych ludzi, jest źródłem dobrej energii, niezbędnej by powstać po upadku.

Continue reading „#namarginesie 3 – wdzięczność”