Korzystając z faktu, że w 2021 roku nie kupowałam nowych ubrań – wyjątkiem były ubrania sportowe – przyjrzałam się uważnie temu, co już mam w swojej szafie, co noszę najczęściej i najchętniej. Wybrałam swoich ulubieńców w piętnastu kategoriach, m.in. spodnie, koszule, sukienki, buty, torebki czy biżuteria. To doświadczenie pokazało mi, że nie zawsze moje przekonania co do własnych potrzeb, były zgodne z prawdą, a najważniejszy wniosek jest taki, że w mojej garderobie sprawdzają się przede wszystkim ubrania wielofunkcyjne, które mogę zestawić z jak największą ilością posiadanych rzeczy.