Tak, to prawda – rzadko noszę sukienki, ale… tej wiosny mam na nie wyjątkową ochotę. Zwłaszcza na te wygodne, otulające ciało, przyjemne, w których czuję się jak „w dresie”. Przykład takiej sukienki znajdziecie w dzisiejszym odcinku. Ponadto jest wielofunkcyjna i łatwa do wystylizowania na różne okazje. A przy tym łączy się z większością okryć wierzchnich, jakie znajdują się w mojej garderobie.
Jeśli doceniasz moją twórczość, możesz postawić mi wirtualną kawę w serwisie Buy Coffee To: