Naszła nas ochota na coś innego – smacznego i kalorycznego. Ot, taka zachcianka… A że ze względu na stan zdrowia, dostałam przykaz rezygnacji z wieprzowiny (co też czynię z ochotą i entuzjazmem), na nasz stół trafiło danie z drobiu. Z indyka konkretnie… I jako lekarz przykazał, zielonego na talerzu nie zabrakło.
Składniki:
– ok. 500 g piersi z indyka
– ok. 500 g brokułów (może być świeży lub mrożony)
– 2 jaja kurze
– żółty ser w kawałku (taki, jaki lubicie) – ok. 300 g
– śmietana 18% (lub 30%) – 350 ml
– przyprawa gyros
– pieprz
– szczypta soli
– masło
– olej
Przygotowanie:
Pierś z indyka oczyść, osusz, pokrój w niezbyt duże cząstki. Na dużej, głębokiej patelni rozgrzej olej wraz z łyżką masła, wrzuć pokrojonego indyka, po kilku minutach smażenia posyp mięso przyprawą typu „gyros”, podsmażaj jeszcze kilka minut.
W garnku zagotuj wodę, dodaj sól. Do wrzątku wrzuć brokuły (mrożone różyczki lub świeże w całości), gotuj kilka minut – zwróć uwagę, by się nie rozgotowały, a zachowały formę i były lekko twarde.
Odcedź brokuły. Jeżeli używasz świeżych – poczekaj aż ostygną i odetnij różyczki.
Różyczki brokułów dodaj do indyka, delikatnie wymieszaj.
Żółty ser zetrzyj na tarce o grubych oczkach. Do miski wbij jaja, roztrzep je delikatnie przy użyciu trzepaczki. Dodaj śmietanę – połącz jaja ze śmietaną, by miały konsystencję gładkiego sosu. Dopraw solą i pieprzem, dodaj starty żółty ser, zamieszaj.
Naczynie żaroodporne posmaruj masłem, przełóż do niego mięso wymieszane z brokułem. Całość zalej sosem śmietanowo-serowym.
Zapiekaj ok. 20-30 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni. My nie używaliśmy pokrywki. Danie należy wyjąć, gdy zacznie się rumienić.
Smacznego!
