Pamiętacie szkolne zeszyty? Kto bazgrał po marginesach, ręka w górę! Ja, ku utrapieniu nauczycieli, skrupulatnie zapełniałam przestrzeń wzdłuż brzegu kartki różnego rodzaju rysunkami, cytatami, zapisami śmiesznych powiedzonek moich kolegów z klasy. Co ciekawe, do dziś mi nie przeszło. To, co na marginesie, zawsze interesowało mnie bardziej niż to, co jest w centrum – dobrze widoczne, odpowiednio wyeksponowane, ładnie podane. To na marginesie życia dzieją się rzeczy przejmujące, wstydliwe, piękne, radosne, straszne i bolesne. To gdzieś w cieniu, w rogu, kącie i półmroku dzieją się rzeczy najważniejsze. To o nich chcę Wam opowiedzieć…
Opowiem Wam dzisiaj o pasji. To coś, co niezwykle cenię. Może dlatego, że sama długo szukałam czegoś, co sprawiłoby, że czułabym się szczęśliwa. Przygnębia mnie widok ludzi bezmyślnie snujących się po ulicach, bezproduktywnie spędzających czas przed telewizorem lub komputerem. Malujące się na ich szarych twarzach smutek i zrezygnowanie przypominają mi jak trudna jest codzienność, gdy brak w niej celu.
Pasja potrafi uratować życie. Czasami myślę, że mnie też kiedyś uratowała… Pomaga podnieść się po upadku, pozlepiać się, pozszywać. Przynosi ulgę. To właśnie ona cudownie przemienia ból w poezję, muzykę, niezwykłe obrazy lub w wytrwałość pozwalającą pokonać własne granice: przebiec ultramaraton czy zdobyć upragniony szczyt górski.
Ludzie z pasją wpływają na życie innych, motywując ich do działania. Kiedy widzę kolejne sukcesy moich kolegów i koleżanek – prawdziwych pasjonatów, upewniam się w przekonaniu, że warto inwestować w siebie i swoje marzenia. To właśnie determinacja w dążeniu do celu, chęć rozwoju i gotowość dzielenia się z innymi swoją wiedzą i doświadczeniem wzbudzają mój podziw.
Ludzie z pasją mnie fascynują. Zazwyczaj mają niezwykłą osobowość, potrafią godzinami opowiadać o tym, co ich cieszy: muzyce, fotografii, literaturze, grach komputerowych, przyrodzie, podróżach. Wkładając serce w to, co robią, oddają innym cząstkę siebie. A przy tym niczego im nie ubywa…
Ps. #namarginesie to cykl powstały z pasji i chęci dzielenia się nią z drugą, bliską osobą, dlatego tworzony jest w duecie. Moje marginesowe notatki przetkane są zdjęciami autorstwa człowieka pełnego pasji…
