„Prawdziwa kobieta potrafi wszystko zrobić sama, ale prawdziwy mężczyzna nigdy jej na to nie pozwoli.”
(źródło: Internet, autor nieznany)
Kobiety w dzisiejszych czasach są coraz bardziej wyzwolone, coraz bardziej pewne siebie, coraz silniejsze i coraz bardziej samodzielne. Zmiany społeczno-ekonomiczne sprawiły, że kobiety musiały dostosować się do nowych warunków, przejmując częściowo rolę mężczyzn. Nie ma w tym niczego złego, wręcz przeciwnie – dzięki temu z niezaradnych istotek, coraz częściej przeistaczamy się w istoty świadome siebie i własnej wartości. Wykonujemy męskie zawody, osiągamy sukcesy, rywalizujemy z płcią brzydką, zarabiamy pieniądze, pozwalające nam na niezależność, a co w tym czasie dzieje się z prawdziwymi mężczyznami? Cóż… obawiam się, że to gatunek na wymarciu.
Lubię móc powiedzieć, że zapracowałam na coś sama. Korona mi z głowy nie spada, gdy muszę przynieść do domu reklamówki, wypchane zakupami, odróżniam obcęgi od kombinerek, umiem wbić gwóźdź, pomalować płot i odsunąć pralkę automatyczną (z trudem). Bywam „Zosią Samosią”, ponieważ nie znoszę czuć się zobowiązana do czegoś w ramach spłaty długu wdzięczności. Zdradzę Wam jednak sekret Panowie – nieważne jak zaradne życiowo, silne i zdolne jesteśmy, lubimy mieć przy sobie mężczyznę, który zapewni nam poczucie spokoju, bezpieczeństwa i stabilizację.
Tak, to właśnie oznacza zwrot „prawdziwy mężczyzna”. Jeśli wdajesz się w burdy pod wpływem alkoholu – nie jesteś prawdziwym mężczyzną. Prawdziwy mężczyzna dba o spokój swojej żony/dziewczyny/partnerki. Jeśli razem z kumplami śmiejesz się ze swojej kobiety – nie jesteś prawdziwym mężczyzną. Prawdziwy mężczyzna nigdy nie pozwoliłby na to, by z jego kobiety drwiono i okazywano jej brak szacunku. Jeśli zdradzasz i oszukujesz – nie jesteś prawdziwym mężczyzną. Prawdziwy mężczyzna ma odwagę przyznać się do swoich słabości i ponieść konsekwencje swoich decyzji.
To banalnie proste – PRAWDZIWY MĘŻCZYZNA DBA O KOBIETĘ, KTÓRĄ SAM WYBRAŁ. Nie pozwoli, by martwiła się przeciekającym dachem lub zepsutym autem, by codziennie padała ze zmęczenia, bo nie ma nikogo, kto wyręczyłby ją w opiece nad dzieckiem, by czuła się niedoceniana, brzydka i do niczego (o tak Panowie, jeśli nie widzimy w Waszych oczach akceptacji i uznania tak właśnie zaczynamy się czuć). Potrzebujemy Waszego wsparcia w trudnych chwilach i w zmaganiach z codziennością, Waszej opieki i akceptacji naszych decyzji.
Oczekujemy partnerstwa, ale nie znaczy to, że skoro umiemy żyć w świecie, gdzie nie ma książąt z bajki, nie marzymy o tym, by czuć się wyjątkowo. Nie chodzi o wielkie gesty, drogie prezenty itp. Na codzienność składają się drobiazgi. Kobieta, którą mężczyzna potrafi zaskoczyć bukietem kwiatów (choć nie ma tego dnia imienin, urodzin, ani nie obchodzą żadnej rocznicy), karteczką z kilkoma ciepłymi słowami, przyklejoną do jej laptopa (tylko nie piszcie, że było fajnie!) czy własnoręcznie przygotowaną kolacją (chociaż nie umie gotować) wie, że mu na niej zależy (w końcu poświęcił swój czas, by zrobić coś dla niej).
Pozostaje jeszcze jedna kwestia – ZAUFANIE. Kobieta, która czuje się pewnie i bezpiecznie w związku nie będzie miała z tym problemu. Kobieta zaniedbana, z niskim poczuciem własnej wartości będzie się doszukiwała zagrożenia wszędzie. To prawda, bywamy potwornie zazdrosne. Zazdrość to głównie efekt naszych kompleksów i niepewności czy człowiek, z którym jesteśmy traktuje nas jak zabawkę (i za chwilę zniknie) czy też myśli o nas serio. Każdego dnia zmagamy się z tym uczuciem, dlatego fakt, że jedziecie z kumplami na trzy dni na działkę za miastem, wzbudza w nas niepokój. Proszę, miejcie świadomość tego, że kiedy mówimy: „Oczywiście kochanie, nie ma problemu. Baw się dobrze” (chociaż w środku się gotujemy), to okazujemy Wam zaufanie. I tak przez trzy dni nie będziemy myślały o niczym innym, jak tylko o Waszym wyjeździe (czy wszystko w porządku, czy cali i zdrowi dojechali na miejsce, czy nie narobili głupot po pijaku), więc będzie nam niezmiernie miło, gdy na chwilę opuścicie kolegów i wykonacie telefon, który uspokoi nas na tyle, że będziemy w stanie wrócić do normalnego trybu życia. Postawmy sprawę jasno – jeśli będziecie chcieli nas zdradzić, okazja znajdzie się wszędzie. Śledzenie sygnału GPS z Waszego telefonu na nic się nie zda, a kontrolowanie mężczyzny jest dla kobiety po prostu upokarzające.
No dobrze, wyjaśnijmy to sobie raz na zawsze – NIE CHCEMY, BY ZWIĄZEK BYŁ DLA WAS WIĘZIENIEM. Nie zależy nam na zamknięciu Was w klatce, zależy nam na tym, byście każdego dnia CHCIELI DO NAS WRACAĆ.