Kiedy termometry wskazują ponad 25 stopni Celsjusza gwałtownie tracę apetyt. Nie mam ochoty na solidne, gorące i tłuste obiady, nawet zjedzenie zimnej przekąski to dla mnie problem. Przed utratą sił i energii ratuje mnie zdrowy rozsądek i… owoce.
Uwielbiam owoce! Właściwie w każdej postaci. Latem najchętniej jem te surowe. Nie przepadam za gotowaniem, ale miksowanie owoców w coraz to innych kombinacjach, to dla mnie prawdziwa frajda. Nie trzymam się sztywno przepisów – tworzę własne. Najczęściej z tego, co akurat mam w lodówce. Dziś proponuję wam słońce w szklance, czyli żółte smoothie 🙂
Będziesz potrzebować:
– kawałka melona (to akurat nie owoc, a warzywo z rodziny dyniowatych)
– pomarańczy
– kawałka ananasa
– świeżych liści melisy
Przygotowanie:
Wszystkie produkty umyj. Odkrój kawałek melona, pozbądź się nasion oraz skórki, miąższ pokrój w kostkę. Pomarańcze obierz, usuwając również białe, gorzkawe części, pozostały miąższ pokrój w drobne cząstki. Wykrój miąższ z ananasa i pokrój w kostkę. Wszystkie składniki wrzuć do miksera, dodaj listki melisy – miksuj do uzyskania jednolitej konsystencji.
Smacznego!
Uwaga! Jest też wersja „light” – zamiast miąższu z pomarańczy, można dodać świeżo wyciśnięty sok.