słowo ma znaczenie

Żyjemy coraz szybciej i coraz więcej ludzi odczuwa presję, by dorównać znajomym, przyjaciołom, członkom rodziny. Pragniemy szacunku i akceptacji, łakniemy podziwu. By to osiągnąć, sprowadzamy swoje życie do „muszę”, „powinienem/powinnam”, „wypadałoby”… A gdyby tak przestać myśleć w kategoriach przymusu, nakazu, powinności…?

Świat powoli ogarnia przedświąteczna gorączka. Zakupy, sprzątanie, dekorowanie, gotowanie, pakowanie – na wszystko potrzeba czasu. Coraz częściej słyszę wokół: „muszę”, „powinnam”. „wypadałoby”. Sama od kilku tygodni funkcjonuję w przyspieszonym trybie. Przy okazji z niczym się nie wyrabiam, co skutkuje niebezpiecznym wzrostem poziomu frustracji.

Ostatnio pewien Mądry Znajomy uświadomił mi, jaka moc drzemie w słowach i że zmiana jednego wyrazu może zmienić znaczenie zdania, wpłynąć na nasze nastawienie, a także zmobilizować do działania. Wystarczy to, co czyni z nas niewolników, zamienić na to, co sprawia, że czujemy się panami sytuacji.

Tak naprawdę niczego NIE MUSIMY. To my decydujemy co robimy i mówimy (lub nie). W każdej chwili naszego życia, dokonujemy wyboru czy chcemy funkcjonować według własnych czy też cudzych zasad, zależy nam na spokoju sumienia czy gotowi jesteśmy sprzedać swoje ideały. USUŃMY z naszego słownika określenia POWINIENEM/POWINNAM i WYPADAŁOBY – uzależnianie czegokolwiek od opinii drugiego człowieka to poważny błąd. Dlaczego tak skwapliwie godzimy się na przyjęcie roli statysty, skoro tak naprawdę jesteśmy stworzeni do roli reżysera we własnym życiu?

Myślenie kategoriami przymusu, nakazu, powinności to jakieś nieporozumienie. W ten sposób przyjmujemy niewłaściwą perspektywę, a przecież wystarczy tak niewiele, by przykry obowiązek zacząć postrzegać jako szansę lub przywilej. Magia zamknięta jest w dwóch słowach: CHCĘ i MOGĘ.

CHCĘ to potwierdzenie samodzielności w podejmowaniu decyzji i przyjęcie jakiegoś kierunku działań. MOGĘ to uświadomienie sobie wachlarza możliwości wyboru.

Zamiast skupiać się na tym, jak nie znosimy naszych hałaśliwych sąsiadów, odpowiedzmy sobie na pytanie czy CHCEMY mieszkać w tym miejscu, a jeśli tak, to co MOŻEMY zrobić, by poprawić nasze relacje.

Jak często narzekamy na ciężką pracę, marne zarobki, wredne szefostwo? Nie musicie odpowiadać – wiemy jak jest.  Jeśli jednak zdacie sobie sprawę z tego, że NIE MUSICIE, ale MOŻECIE lub CHCECIE pracować w danym miejscu, zmieni się Wasze nastawienie. Oto zyskaliście bezcenną lekcję radzenia sobie z trudnym przełożonym, szansę zdobycia doświadczenia i sprawdzenia czy zajęcie, które wybraliście, Wam odpowiada.

CHCĘ i MOGĘ – te dwa słowa zmieniają wszystko. Jeśli CHCECIE i MOŻECIE: grać w piłkę, zachować spokój w nerwowej sytuacji, chodzić do pracy, spędzić święta z rodziną, pomóc drugiemu człowiekowi, to jesteście prawdziwymi szczęściarzami. Macie wątpliwości? Zapytajcie niepełnosprawnych, znerwicowanych, bezrobotnych, samotnych i tych, którzy potrzebują pomocy.

Każdego dnia podejmujemy decyzje, które kształtują rzeczywistość, w jakiej funkcjonujemy. Nie pozwólmy, by inni decydowali za nas. Nie zgadzajmy się na „muszę”. „Chcę”, nie tylko brzmi znacznie lepiej…

Foto: unsplash.com

Join the discussion

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *