Kiedy termometry wskazują ponad 25 stopni Celsjusza gwałtownie tracę apetyt. Nie mam ochoty na solidne, gorące i tłuste obiady, nawet zjedzenie zimnej przekąski to dla mnie problem. Przed utratą sił i energii ratuje mnie zdrowy rozsądek i… owoce.

widziane lewym okiem wariatki
Kiedy termometry wskazują ponad 25 stopni Celsjusza gwałtownie tracę apetyt. Nie mam ochoty na solidne, gorące i tłuste obiady, nawet zjedzenie zimnej przekąski to dla mnie problem. Przed utratą sił i energii ratuje mnie zdrowy rozsądek i… owoce.