Myśli nieuporządkowane

Nigdy jakoś szczególnie nie obchodziłam Dnia Kobiet. Prawdę powiedziawszy, zazwyczaj przypominałam sobie, że coś takiego w ogóle istnieje, dopiero gdy Panowie zaskoczyli mnie jakimś kwiatkiem, życzeniami czy innym, miłym gestem. Od pewnego czasu, nawet nie bardzo wypada świętować 8 marca, bo to niby wstydliwa pozostałość po minionym systemie, relikt, „komunistyczny ślad”.  Wiecie co? Mam gdzieś tę pseudopolityczną gadkę – dla mnie to dzień, w którym mój papa, obdarowuje mnie słodkościami. I mam zamiar świętować jak najdłużej.

Continue reading „dzień o smaku czekolady”

Myśli nieuporządkowane

Każdy ma gorszy dzień. Nie ma ludzi pozytywnie nakręconych przez cale życie. To byłoby nienormalne, bo organizm potrzebuje regeneracji, a bycie wulkanem energii potrafi zmęczyć. Grunt to dać sobie prawo do tego, by zwolnić, zatrzymać się, złapać oddech, a jeśli trzeba to znaleźć ujście dla zgromadzonych wewnątrz emocji.

Continue reading „stan czystej kartki”