Niby lato, ale aura jakoś nas nie rozpieszcza. Ostatni maraton deszczowych dni dał mi się mocno we znaki – brakowało mi energii, cały czas odczuwałam senność, a do tego – jak to ja – zaczęłam marznąć. Tymczasem w warzywnym ogródku mojej mamy pojawiły się cukinie. Kobieca logika podpowiedziała mi, że pora na leczo.
