Dość długo zastanawiałam się jak potraktować tę książkę. Gdyby spojrzeć na nią jak na poradnik… no cóż… nie dowiedziałam się z niego zbyt wiele. Jeśli jednak uznamy, że to forma autopromocji – rzecz znakomita!

widziane lewym okiem wariatki
Dość długo zastanawiałam się jak potraktować tę książkę. Gdyby spojrzeć na nią jak na poradnik… no cóż… nie dowiedziałam się z niego zbyt wiele. Jeśli jednak uznamy, że to forma autopromocji – rzecz znakomita!
Po książkę „Medium” Joanny Dobkowskiej sięgnęłam wyłącznie ze względów zawodowych. No bo co dobrego może wyniknąć z połączenia literatury kobiecej z opowieścią o duchach? Niby nic, a jednak…
„Prawdziwa kobieta potrafi wszystko zrobić sama, ale prawdziwy mężczyzna nigdy jej na to nie pozwoli.”
(źródło: Internet, autor nieznany)
Continue reading „o prawdziwych mężczyznach i relacjach damsko-męskich słów kilka”
Uwielbiam męskie ubrania. Spodnie co prawda raczej sobie odpuszczam – kiepsko w nich wyglądam , ale wszelkiej maści bluzy, koszule, t-shirty, krawaty, kurtki, czapki i szaliki kocham. Co w nich takiego magicznego? No cóż…
Ten tekst wygląda znajomo? Zgadza się, „Myśl jak facet” to tytuł komedii romantycznej. Właściwie to dwóch komedii romantycznych. Zważywszy na to, że podobno nie posiadam poczucia humoru, można uznać za cud fakt, że oglądając oba filmy śmiałam się jak szalona. W pierwszej części ważną rolę odgrywa poradnik dla kobiet, autorstwa niejakiego Steve’a Harvey’a. Oto i on (poradnik, nie Steve) w wersji polskiej – nie mogłam się powstrzymać!
Continue reading „„bądź damą, myśl jak facet” – steve harvey”
***
niebyt. opadam w niebyt. na zakręcie pamięci wciąż tli się spalany przez niego papieros, na tle atramentowego nieba usianego gwiazdami, które utknęło w ramie tamtego okna, uparcie nie pozwalającego się zamknąć w szufladzie wspomnień. niebiesny, niebowy, niebny atrament wylewa się powoli, ścieka po zewnętrznej ścianie szuflady, zalewając ostatni blask ostatnich gwiazd w jego oczach. cisza. ogromna. wszechobecna. wszędobylska. nasza. nieme preludium krzyku. cały blask gwiazd przetacza się w stal. tak dobrze leży w jego dłoni. tak lśni czystością, sumiennością, precyzją pchnięć, cięć, dociśnięć. bez pośpiechu. kunsztowny wzór w jego głowie na mojej twarzy, rękach, brzuchu. misterny witraż wrażeń, gra światła na brzegu ostrza, jedność bytów. jęk bytów, jęk. nieśmiały, niepewny, pierwszy. cios. atrament nieba niespiesznie plami lewe oko. ring. seria. nos, brzuch, policzek, oko, skroń. cisza. czerwona łuna lampy na podłodze. kap, kap, kap, kap. oddech. swąd spalenizny. niedopałek, niedorobek, niedostatek. stop. nienaturalne wygięcie, trzask. cisza, krzyk, jęk, cisza. cisza. cisza. cisza. stal. stal. stal. cisza. mrok. niebyt. opadam w niebyt. na zakręcie pamięci wciąż tli się spalany przez niego papieros… Continue reading „papieros”
Leigh bez przekonania stuknęła się z nimi kieliszkiem.
– Za nas.
Emmy nachyliła się i oświadczyła to scenicznym szeptem:
– Jesteśmy całkowicie, zdecydowanie i po królewsku popieprzone.
Adriana odrzuciła głowę do tyłu, częściowo z zadowolenia, a częściowo z przyzwyczajenia, dla efektu.
– W stu procentach jebnięte – roześmiała się.
[L. Weisberger, W pogoni za Harrym Winstonem, Albatros, 2010, s. 62]
Continue reading „„w pogoni za harrym winstonem” – lauren weisberger”