Co to był za czas! Niby zniknęła część pandemicznych obostrzeń, utrudniających lub wręcz uniemożliwiających podróżowanie, ale wiosna tego roku jakoś nie sprzyjała odkrywaniu nowych miejsc. Zresztą odwiedzaniu już znanych – też nie. Praca i obowiązki pozazawodowe skutecznie zamknęły mnie w Białymstoku. I choć kocham moje miasto, potrzeba przestrzeni doskwierała mi mocno. W końcu zmobilizowaliśmy się i ruszyliśmy za rogatki….
