Myśli nieuporządkowane

Choć współczesny świat dał nam tak niesamowite narzędzia i sposoby komunikacji jak: smartfony, media społecznościowe, wideokonferencje, mnóstwo komunikatorów internetowych itp., wciąż dochodzi do nieporozumień w rodzaju: „myślałam, że tak miało być”, „przecież tego chciałaś/-eś”, „byłem przekonany, że o to ci chodziło”. Nie wiem, kiedy pojawiło się w nas przekonanie, że najlepiej wiemy, czego chce druga osoba i strach przed zapytaniem jej o to. Zamiast decydować za kogoś lub w nieskończoność zastanawiać się co robimy nie tak, wystarczy… porozmawiać, starając się nie tylko przedstawić własne racje czy punkt widzenia, ale też wysłuchać co ma do powiedzenia nasz rozmówca. Bez zbędnej kokieterii, bez złych emocji. Po prostu szczerze.

Continue reading „komunikacja – niezbędny element udanego związku”

Moja szuflada

***

niebyt. opadam w niebyt. na zakręcie pamięci wciąż tli się spalany przez niego papieros, na tle atramentowego nieba usianego gwiazdami, które utknęło w ramie tamtego okna, uparcie nie pozwalającego się zamknąć w szufladzie wspomnień. niebiesny, niebowy, niebny atrament wylewa się powoli, ścieka po zewnętrznej ścianie szuflady, zalewając ostatni blask ostatnich gwiazd w jego oczach. cisza. ogromna. wszechobecna. wszędobylska. nasza. nieme preludium krzyku. cały blask gwiazd przetacza się w stal. tak dobrze leży w jego dłoni. tak lśni czystością, sumiennością, precyzją pchnięć, cięć, dociśnięć. bez pośpiechu. kunsztowny wzór w jego głowie na mojej twarzy, rękach, brzuchu. misterny witraż wrażeń, gra światła na brzegu ostrza, jedność bytów. jęk bytów, jęk. nieśmiały, niepewny, pierwszy. cios. atrament nieba niespiesznie plami lewe oko. ring. seria. nos, brzuch, policzek, oko, skroń. cisza. czerwona łuna lampy na podłodze. kap, kap, kap, kap. oddech. swąd spalenizny. niedopałek, niedorobek, niedostatek. stop. nienaturalne wygięcie, trzask. cisza, krzyk, jęk, cisza. cisza. cisza. cisza. stal. stal. stal. cisza. mrok. niebyt. opadam w niebyt. na zakręcie pamięci wciąż tli się spalany przez niego papieros… Continue reading „papieros”