Gdy już ustaliłem, że żadnego Lückendorfu tak naprawdę nie ma na świecie, natknęliśmy się na tablicę z nazwą „Bogatynia”. Najwyraźniej również i taka miejscowość nie istnieje. Zupełnie skołowani, wjechaliśmy w jakąś polną drogę i utknęliśmy za jadącym przed nami traktorem. Wyglądało na to, że prowadzący go rolnik zgarnia błoto z pola i rozrzuca je po jezdni. Widok ten podniósł nas na duchu, bo kierowca traktora postępował bardzo nie po niemiecku. A ponieważ wszyscy Polacy przebywają aktualnie w mojej łazience, doszliśmy do wniosku, że gdzieś niedaleko musi być „Praha” – kolejne miasto, które BBC nazywa inaczej, niż należy. [s.18]
Continue reading „„przecież nie proszę o wiele” – jeremy clarkson”