Człowiek po traumatycznych przeżyciach lub niepowodzeniach „lubi” oddzielić przeszłość grubą kreską. „Lubi” spalić kilka mostów, zerwać kilka kontaktów, zmienić miejsce zamieszkania, pracę, wybrać się w daleką podróż lub po prostu powiedzieć: „Zaczynam nowe życie” – zrobić cokolwiek, by przekonać samego siebie, że to jeszcze nie koniec, że los daje mu właśnie kolejną szansę. Przychodzi jednak moment, gdy zmęczenie, wywołane kolejnymi porażkami jest tak wielkie, że zrobienie następnego kroku wydaje się niemożliwe. No bo ile razy można zaczynać od nowa?
