Przyszła jesień, a wraz z nią pojawiło się „bogactwo” z przydomowych ogrodów i sadów. Co roku najbardziej czekam na dynie – żółte i pomarańczowe wabią mnie intensywnym kolorem, przywodząc na myśl słońce. Kiedy za oknem robi się szaro, mokro i zimno, to znak, że pora na zupę dyniową.
