Kiedy byłam mała, nie znosiłam zup. Rozsmakowałam się w nich dopiero, gdy zaczęłam sama gotować. Moje zupy nie przypominają tych, które pamiętam z dzieciństwa – testuję nowe połączenia smakowe, chętnie sięgam po zupy-krem, których w moim rodzinnym domu właściwie nie było. Nie było też brokułowej… aksamitnej, rozgrzewającej, pysznej…
Składniki:
– 1 brokuł
– 3 średniej wielkości ziemniaki
– 1 średniej wielkości marchew
– 1 średniej wielkości biała/żółta cebula
– 1 średniej wielkości por
– 100 g serka topionego z ziołami
– 1,5 litra bulionu warzywnego
– listek laurowy
– ziele angielskie
– 3 łyżki masła
– olej
– 200 ml śmietanki 30%
– pieprz
Przygotowanie:
Cebulę obrać, pokroić w kostkę. Pora umyć, odciąć ciemnozielone liście, białą i jasnozieloną część pokroić na półplastry.
Na patelni rozgrzać olej i masło. Wrzucić cebulkę – zeszklić. Dodać pora, podsmażać do miękkości, często mieszając.
Marchewkę obrać, zetrzeć na tarce, dodać do warzyw na patelni.
Ziemniaki obrać, umyć, pokroić w kostkę, dodać do warzyw na patelni. Całość smażyć ok. 5 minut, często mieszając.
W międzyczasie przygotować bulion, połączyć z warzywami z patelni, dodać ziele angielskie i listek laurowy. Gotować pod przykryciem ok. 15 minut, aż wszystkie warzywa zmiękną.
Brokuła umyć, odkroić różyczki – jeśli jest konieczność pokroić na mniejsze cząstki, wrzucić do zupy, gotować na małym ogniu aż brokuł zmięknie.
Cały czas mieszając, dodać rozdrobniony serek topiony. Kiedy serek się rozpuści, stopniowo dodać śmietankę i świeżo zmielony pieprz.
Gotowe. Zupę podawać samą lub z pieczywem.
Smacznego!
