Żyjemy w czasach, gdy wszystko dzieje się szybko. Za szybko. Żyjemy w biegu. Z rodziną widujemy się sporadycznie i przez chwilę, nie mamy czasu gotować, więc odżywiamy się byle czym, nie znamy umiaru, więc kupujemy dużo, tanio i byle co. „Bylejakość” – oto choroba XXI wieku.
Wpadliśmy w szpony konsumpcjonizmu, wyprzedaże przyciągają masy ludzkie jak magnes. Na szczęście jest światełko w tunelu. Coraz więcej ludzi zaczyna żyć świadomie, coraz więcej wybiera jakość zamiast ilości. I właśnie o tempie życia, jego jakości i umiejętności celebrowania małych rzeczy jest ta książka.
Joanna Glogaza napisała „podręcznik” jak z lekkomyślnego zakupoholika przeistoczyć się w świadomego konsumenta. Autorka skupia się głównie na kwestii mody, ale wyraźnie widać, że przyświeca jej filozofia, która sprawdza się w każdej dziedzinie życia.
Kiedy zaczęłam czytać tę książkę, poczułam się tak, jakbym czytała o sobie. Impulsywne zakupy miałam we krwi. Niestety, realizując taką zachciankę, często nie zwracałam uwagi na jakość. Kończyło się tym, że koszulka po trzech praniach była rozciągnięta, sweter – zmechacony, a spódnica pozaciągana (zwłaszcza to ostatnie mnie wyprowadziło z równowagi – jak można wyprodukować spódnicę, która wygląda pięknie, ale zupełnie nie nadaje się do noszenia, bo kontakt z jakąkolwiek powierzchnią kończy się tym, że materiał jest zniszczony????!!!! Będę taktowna i nie napiszę w jakim sklepie kupiłam tę kieckę). Rezultat – zapchana szafa, stres i pieniądze… wyrzucone w błoto.
Choć znalazłam sposób na ogarnięcie ubraniowego chaosu, wciąż walczę z sentymentalnym podejściem do ubrań i wciąż zdarza mi się kupić rzeczy, których później nie noszę. I właśnie tutaj pojawia się ratunek w postaci „Slow fashion”. Joanna Glogaza ze spokojem i wyrozumiałością przeprowadza swoje czytelniczki (głównie do nich skierowana jest książka) przez proces oczyszczania szafy, obnaża większość zakupowych wymówek, wyjaśnia jak zdefiniować swój styl, radzi jak przygotować listę zakupów i jak kupować w second handach, na co zwracać uwagę kupując ubrania i jak o nie dbać. Niby to wszystko jest takie oczywiste, ale kilkakrotnie złapałam się na tym, że owych, znanych mi przecież, zasad zupełnie nie przestrzegam.
Książkę czyta się w mgnieniu oka. Napisana jest bardzo przystępnym językiem, okraszona odrobiną humoru i jest bardzo… życiowa. Bazę stanowią doświadczenia własne autorki. Nie ma tu sztywnych reguł postępowania, a jedynie wskazówki, które warto zastosować w codziennym życiu. Lektura lekka, łatwa, przyjemna i pożyteczna. Polecam bardzo.
Wydawca o książce:
Joanna Glogaza – wielbicielka mody, zagubiona w stosach ubrań z kolejnych wyprzedaży, na które wydała dużo więcej niż powinna, powiedziała dość. Zafundowała sobie modowy detoks, uporządkowała zawartość szaf i zrozumiała, że wcale nie potrzebuje małej czarnej i trencha z list must have – dużo lepiej jej w grantowym, a trench zamieniła na rasową ramoneskę.
Dziś prowadzi najbardziej znanego w Polsce bloga o slow fashion – styledigger.com.
W książce przekonuje, że każdy ma swój niepowtarzalny styl, który powinien pielęgnować zamiast zakrywać go ciuchami-klonami wymienianymi zgodnie ze zmieniającymi się co sezon trendami. A kupując mniej można wyglądać dużo lepiej.
Tytuł: Slow fashion. Modowa rewolucja
Autor: Joanna Glogaza
Wydawca: Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 220
Oprawa: miękka
ISBN: 978-83-240-2745-3