Uwielbiam długie formy literackie – sprawiają, że mogę zanurzyć się w opisywanym świecie. Lubię plastyczne opisy – dzięki nim podczas lektury w mojej wyobraźni pojawiają się sceny z książki. Żadnej z tych cech nie znalazłam w „Przygodnych rozważaniach” Eleny Ferrante, a mimo to okazały się być jedną z najbardziej interesujących książek, jakie przeczytałam w tym roku.
Elena Ferrante określana jest mianem jednej z najlepszych współczesnych włoskich pisarek. Kimkolwiek jest, bo swoją prawdziwą tożsamość od lat utrzymuje w tajemnicy. Wierzy, że dobra literatura obroni się sama i coś w tym jest, bo w czasach pisarzy-celebrytów, z równym zaangażowaniem dbających o literacką wartość swych dzieł, co o aktywność w mediach społecznościowych, jej książki sprzedają się znakomicie.
W tym miejscu wyznać muszę, iż jako człowiek stroniący od tego, co czytają i oglądają wszyscy, nie znam żadnej powieści Ferrante ani też nie widziałam ich ekranizacji. Po „Przygodne rozważania” sięgnęłam przypadkiem (choć w przypadki nie wierzę). To zbiór felietonów, które autorka przez rok pisała dla „Guardiana”. Ich krótka forma i konieczność drukowania co tydzień wymusiły na tajemniczej powieściopisarce zmianę podejścia do procesu tworzenia – zamiast planowej pracy i zgłębiania tematu pojawiły się: przypadkowość i spontaniczność. Tekstom towarzyszą piękne ilustracje autorstwa Andrei Uciniego.
Choć Ferrante zaledwie „muska” wybrane zagadnienia, dotyka tak istotnych spraw jak: śmierć, strach, rodzicielstwo, stereotypy, miłość, przyjaźń, zmiana pokoleniowa czy kobieca solidarność. Pomiędzy wersami pojawia się też temat utraty wiary i wadzenia się z Bogiem. Z tych tekstów przebija niechęć do zasad panujących w patriarchalnym świecie, zamykających kobiety w przypisanych im rolach, szufladkujących je i narzucających im męską perspektywę.
W „Przygodnych rozważaniach”znajdziemy sceny z życia dojrzałej kobiety, umiejącej poddać analizie zmiany zachodzące wokół i w niej samej, ale też refleksje dotyczące pisania, tworzenia powieści, języka jako czynnika kształtującego nasz świat oraz odpowiedzialności za słowo. O swojej twórczości Ferrante pisze: „moje wersy mogą brzmieć beznamiętnie” i faktycznie widać w jej tekstach powściągliwość. Nawet w przypadku kwestii wzbudzających emocje, pozostaje stonowana, choć zarazem stanowcza.
Lektura felietonów Eleny Ferrante okazała się być w moim przypadku procesem burzliwym i zaskakującym. Początkowo drażniąca pobieżność i wspomniana beznamiętność języka z czasem przerodziły się w intrygującą opowieść o ludzkiej naturze i kondycji współczesnego świata. A wszystko to zamknięte w formie mikropocztówek.
Wydawca o książce:
Na Przygodne rozważania składa się pięćdziesiąt jeden esejów poświęconych osobistemu doświadczeniu autorki, poetyce, różnym przemyśleniom i autobiograficznym wspomnieniom. Tytuły tych krótkich tekstów tworzą mapę pozostającą w ciągłym ruchu, określaną przez oko czytelnika. A każdy z nich, przekraczając różne progi i granice, wywracając priorytety, otwiera połączenia między odległymi kontekstami, zmienia drogę, żeby tym lepiej pokazać jej trasę. I oto opowieść o bezsenności prowadzi do potrzeby pisania, trzykropek do tchórzostwa, fascynacja takim czy innym aktorem do samowystarczalności dzieła sztuki, trauma związana z przeprowadzką do emancypacji kobiet a rośliny do rozwarstwienia. Dzięki temu słowo pisane staje się dość paradoksalnym narzędziem – jest ono stanowcze właśnie wtedy, gdy zdaje się, że zaprzecza tematowi albo od niego odbiega. Po to, aby podważyć stereotypy, aby spod patyny prawdopodobieństwa wydobyć prawdę, na scenie pojawia się taki punkt widzeniu, który jest zarazem bliski i daleki naszemu codziennemu życiu. Odkrywanie, zgłębianie tematów skłania do przemyśleń nad światem kobiet, który przypomina wspaniałe graffiti, ciągle częściowo pogrzebane pod grubą warstwą neopatriarchalnych pojęć, pod retoryką emancypacji czy tego, co wypada. I właśnie stąd wziął się impuls do pisania Przygodnych rozważań.
Tytuł: Przygodne rozważania
Autor: Elena Ferrante
Wydawca: Wydawnictwo Sonia Draga
Rok wydania: 2022
Tytuł oryginału: L’invenzione occasionale
Przekład: Lucyna Rodziewicz-Doktór
Ilustracje: Andrea Ucini
Oprawa: twarda
Ilość stron: 119
ISBN: 978-83-66661-96-7