Choć jej przodkiem był hrabia Henryk von Brühl – pierwszy minister króla Augusta III Sasa, ona sama zrezygnowała z przynależności do arystokratycznego świata dla… miłości. Wbrew tradycji i oczekiwaniom rodziny, poślubiła człowieka spoza swojego środowiska, innego wyznania, a do tego artystę. Dziennikarka i pisarka Christine von Brühl na bazie prawdziwych epizodów stworzyła powieść – historię miłości dwojga młodych ludzi, do złudzenia przypominającą jej własne losy, okraszoną licznymi opisami i anegdotami, dotyczącymi sposobu życia arystokracji i sytuacji w Niemczech przed zburzeniem muru berlińskiego.
Główna bohaterka powieści Christine von Brühl to młoda, ambitna kobieta, pochodząca z arystokratycznego rodu. Od początku czuje, że nie pasuje do świata arystokracji – pragnie się uczyć, być niezależna i wcale nie zamierza wyjść za mąż. Nie wpisuje się w szablon, łamie obowiązujące normy – podejmuje pracę, spotyka się z ludźmi spoza swojej sfery, a w końcu zakochuje się w… artyście, innowiercu i „NIE arystokracie”.
Całość bardziej przypomina wspomnienia aniżeli powieść, poszczególne wydarzenia poznajemy przez pryzmat uczuć bohaterki, rozerwanej między miłością do swojego przyszłego męża (tak, tak jednak wyszła za mąż) – Schrata, a wiernością rodzinnej tradycji i chęcią przynależenia do arystokracji. Warto zaznaczyć, że nie chodzi przy tym o prestiż, ale o niezwykłą więź łączącą przedstawicieli szlachetnych rodów, ich gotowość niesienia pomocy członkom własnej społeczności, okazywanie sobie nawzajem wsparcia, a także o zrozumienie jakiego próżno szukać wśród tych, którzy o sposobie życia arystokracji nie mają pojęcia.
Christine von Brühl przełamuje swą opowieścią pewien stereotyp, dotyczący tzw. wyższych sfer. Owszem – pokazuje ludzi przywiązanych do tradycji, ale też ludzi dla których liczy się rodzina: wspaniałych rodziców, dziadków, kuzynów służących radą i pomocą w trudnej chwili. Niektóre z obowiązujących w tym środowisku praw, jak choćby konieczność poślubienia kogoś o arystokratycznych korzeniach dla „zachowania czystości krwi”, mogą wydawać się dziwne czy wręcz absurdalne, ale Brühl łagodzi powstające w ten sposób wrażenie dystansu zestawiając ten obraz choćby z wspomnieniami z dzieciństwa.
Jeśli lubicie soczyste, wyraziste postaci i wartką akcję, ta książka nie jest dla Was. Nie znajdziecie tu głębokich rysów psychologicznych i zaskakujących wydarzeń. Zresztą sposób narracji jest po prostu koszmarnie kanciasty. Czytając, miałam wrażenie że autorka znacznie lepiej czułaby się w formie informacji prasowej (tzw. newsa) lub reportażu, aniżeli powieści. Trudno mi ocenić czy to kwestia tego jak faktycznie pisze Christine von Brühl czy może tłumaczenia. Jedno jest pewne – tę „niby” powieść trudno powieścią nazwać. A szkoda, bo całkiem wartościowe treści, przemycane jako tło głównego wątku, mogłyby stanowić znakomitą bazę dla romansu lub powieści obyczajowej. W obecnej formie czyta się tę książkę z uporczywym wrażeniem, że coś jest nie tak – brak płynności, głębi, tego czegoś, co sprawia, że lektura staje się porywająca. Niemniej jednak – uwadze Waszej polecam.
Wydawca o książce:
Wciągająca, pełna humoru, niepozbawiona ironii i satyrycznego zacięcia opowieść o barierach stanowych na przełomie XX i XXI wieku i o tym, jak się je pokonuje. O miłości między arystokratką z Niemiec zachodnich i artystą z Niemiec wschodnich, dwojgiem ludzi, których pochodzenie, tradycje rodzinne i kulturowe nie mogłyby się bardziej różnić.
Tytuł: Jak przestałam być arystokratką
Autor: Christine von Brühl
Tytuł oryginału: Out of Adel
Tłumaczenie: Maria Skalska
Wydawca: Wydawnictwo Prozami
Rok wydania: 2016
Oprawa: miękka
Ilość stron: 224
ISBN: 978-83-65223-51-7