Półki w księgarniach uginają się pod ciężarem wszelkiego rodzaju publikacji – mniej lub bardziej wartościowych. Nie inaczej jest z książkami dla dzieci – wydawcy przyciągają dziecięce spojrzenia kolorowymi obrazkami, błyszczącymi ozdobami, fakturą okładki czy różnymi dodatkami do publikacji, jak breloczki czy puzzle. Jak więc z tego stosu wyłowić książkę wartościową? To prawdziwa sztuka, ale mam dla Was jednego pewniaka.
Naprawdę rzadko zdarza mi się pisać o książkach dla dzieci. Po prostu nie czuję się osobą kompetentną, by o tym mówić. Tym razem jednak postanowiłam zaryzykować i polecić Wam książkę, która mnie zauroczyła.
Gdy zobaczyłam okładkę „Mata i świata”, pomyślałam sobie, że to po prostu kolejna publikacja, której bohaterem jest miś. Już po kilku zdaniach wiedziałam, że się myliłam. Głównego bohatera – pluszowego misia Mata – poznajemy w chińskiej fabryce, gdzie przyszedł na świat. Wokół niego, w wielkiej hali, warczą setki maszyn do szycia, przy których od rana do nocy ciężko pracują podobnie ubrane kobiety. Chociaż słowo kobiety nie w każdym przypadku jest określeniem właściwym – wśród pracownic są też dzieci, mające nie więcej niż dwanaście lat dziewczynki.
Mat, jako luksusowa zabawka trafia na statek, którym zostaje przewieziony do Holandii. Tak zaczyna się przygoda misia podróżnika. Los rzuca Mata w różne strony świata, pluszak trafia do domów w Europie i Afryce (wśród właścicieli Mata znalazła się rodzina z Białegostoku). To domy należące do bardzo bogatych ludzi, ale i tych żyjących w skrajnej biedzie. Dla Mata status materialny nie ma jednak znaczenia – czuje się szczęśliwy, będąc kochanym i przytulanym przez maluchy.
Książka Agnieszki Suchowierskiej mówi nie tylko o różnicach ekonomicznych na świecie, ale też o różnicach kulturowych. Gdy Mat wraz z polską rodziną trafia do Egiptu, widzi ludzi o brązowej skórze, mężczyzn w turbanach na głowie, kobiety z zasłoniętymi twarzami – inność nie wzbudza w nim strachu czy agresji, raczej ciekawość. Razem z Matem, młodzi czytelnicy uczą się, że w innych krajach panują inne obyczaje, ludzie inaczej się zachowują i inaczej wyglądają. Miś nie dzieli ludzi na lepszych i gorszych, w jego świcie wszystkie dzieci są tak samo ważne.
To, co bardzo mi się spodobało w tej książce, to fakt, że autorka nie serwuje dzieciom obrazu idealnego świata. Ostrożnie, by nie wystraszyć młodego czytelnika, przemyca informacje o problemach takich jak wszechobecny konsumpcjonizm (Mat jest wielokrotnie zostawiany, porzucany, gubiony przez swoich właścicieli, którzy znajdują nowe, lepsze, ładniejsze zabawki) czy wykorzystywanie dzieci do pracy. Jednocześnie główny bohater pozostaje wiecznym optymistą. Nawet leżąc w stercie śmieci, wierzy, że ktoś go znajdzie i przygarnie.
„Mat i świat” to wyjątkowa opowieść, ciepła i poruszająca, ucząca otwartości i tolerancji. Polecam gorąco. Nie tylko dzieciom…
Wydawca o książce:
Książka uhonorowana Nagrodą Literacką Książka Roku 2015 Polskiej Sekcji IBBY.
Miś Mat urodził się w chińskiej fabryce. Jest wielkim optymistą, kocha wszystkie dzieci – te bogate i te biedne. Zresztą pieniądze i posiadanie różnych dóbr to nie są sprawy, które interesują Mata. Miś jest przecież do kochania.
Poznajcie Mata-obieżyświata.
Autor: Agnieszka Suchowierska
Tytuł: Mat i świat
Ilustracje: Tomasz Kaczkowski
Wydawca: Wydawnictwo Krytyki Politycznej
Rok wydania: 2015
Ilość stron: 64
Oprawa: twarda
ISBN: 978-83-64682-50-6