Jeżeli tak się składa, że spędzacie urlop z bystrą, a przy tym krnąbrną i wścibską jedenastolatką, proponuję wrzucić do plecaka „Zatrute ciasteczko”.
Główną bohaterką książki jest jedenastoletnia (a jakże!) Flawia de Luce, kochająca chemię, ponadprzeciętnie inteligentna dziewczynka. Flawia mieszka w Buckshaw, siedzibie rodowej de Luce’ów wraz z ojcem, dwiema siostrami i Doggerem – przyjacielem pułkownika de Luce (ojca Flawii), pełniącym w Buckshaw różne role, by w końcu stać się nieodłącznym „elementem” starej rezydencji.
Flawia jest półsierotą, jej kontakt z ojcem – zapalonym filatelistą i samotnikiem, jest bardziej „żaden” niż „jakikolwiek”, z siostrami łączy ją natomiast uczucie wzajemnej niechęci – dziewczęta „okazują miłość” robiąc sobie nawzajem nieprzyjemne żarty. Bratnią duszą Flawii jest natomiast Dogger, były żołnierz, miewający dziwne ataki, będące prawdopodobnie efektem wstrząsu psychicznego (wojna), oddany pułkownikowi de Luce i jego rodzinie.
Królestwem Flawii jest laboratorium chemiczne, szczególnie fascynują ją trucizny. Niektóre sama produkuje. Uwielbia przeprowadzać eksperymenty, a obiektami doświadczalnymi bywają jej… siostry. Podziwia Marie Anne Paulze Lavoisier (no, ilu z was wie kim była? ja musiałam sprawdzić) i dysponuje taką wiedzą z zakresu chemii, jakiej nie posiada większość z nas.
Akcja powieści toczy się w 1950 roku, kiedy nie wiedziano jeszcze co to komputer i smartfon, nic więc dziwnego, że do kategorii rozrywka należało: zbieranie znaczków pocztowych, czytanie książek, obserwacja przyrody, plotkowanie czy… przeprowadzanie eksperymentów we własnym laboratorium. W związku z tym, trudno nam raczej sobie wyobrazić, jaką „atrakcją” była śmierć obcego człowieka na grządce z ogórkami w ogrodzie Buckshaw. To właśnie Flawia znalazła leżącego w ogórkach mężczyznę, usłyszała jego ostatnie słowa, była świadkiem jego śmierci i… wyczuła zapach trucizny, która ulatnia się tak szybko, że nawet pracownicy policyjnego laboratorium by jej nie wykryli.
Flawia nie doznaje szoku, jakiego zapewne powinno w takich okolicznościach doznać dziecko w jej wieku, ale też Flawia nie jest zwykłą dziewczynką. Ciekawość zmusza ją do rozpoczęcia prywatnego śledztwa, a kolejne tropy wiodą w przeszłość, do czasów, gdy pułkownik de Luce był uczniem szkoły w Greyminsterze. Flawia odkrywa tajemnice z przeszłości, rozwiązuje nierozwiązane zagadki, wchodzi w posiadanie przedmiotów o wielkiej wartości i ociera się o śmierć, a to wszystko pod nosem policji, która nie docenia jedenastoletniej Flawii de Luce.
Najłatwiej byłoby tę książkę zaklasyfikować jako powieść dla dzieci i młodzieży, ale prawdę powiedziawszy, ja sama czytając bawiłam się całkiem nieźle. W tekście znajdziemy odniesienia do Edgara Allana Poe, Szekspira czy Hitchcocka i chociaż są w książce przypisy, nie sądzę, by wyjaśnienie: „Perski poeta Omar Chajjam został przedstawiony jako „król hedonizmu” na stronach Portretu Doriana Graya Oscara Wilde’a”, cokolwiek wyjaśniło jedenastoletniemu dziecku. Tak więc, jeśli spędzacie wakacje z bystrą, a przy tym krnąbrną i wścibską jedenastolatką, proponuję wrzucić do plecaka „Zatrute ciasteczko”, a następnie przeczytać.
Wydawca o książce:
Jest początek lata w sennej angielskiej wiosce Bishop’s Lacey. W wielkim domu Buckshaw ambitna młoda odkrywczyni Flawia de Luce przeprowadza eksperymenty chemiczne w laboratorium odziedziczonym po ekscentrycznym wuju. Pracuje nad truciznami.
Pewnego ranka na grządce z ogórkami odkrywa trupa. Zostawia probówki i palniki Bunsena, postanawia rozwiązać osobiście kryminalną zagadkę, ku utrapieniu miejscowej policji. Ale czyż można ją winić? Czy jedenastoletnie cudowne dziecko ma inny wybór? Tym bardziej, że zostawione jest samo sobie i zmaga się z jawną wrogością sióstr i obojętnością owdowiałego ojca, którego całym światem jest kolekcja znaczków.
Nagradzana i chwalona przez krytykę powieść kryminalna Alana Bradleya przeznaczona jest zarówno dla młodzieży, jak i dorosłych, którzy będą oczarowani nieustraszoną, zabawną i nieprzejednaną następczynią Miss Marple. Napisana stylowo książka roi się od nagłych zwrotów akcji i wystudiowanych detali. Czyta się ją jednym tchem. Spróbujcie ugryźć to ciasteczko…
Tytuł: Zatrute ciasteczko
Autor: Alan Bradley
Wydawca: Vesper
Rok wydania: 2010 (wydanie II)
Tytuł oryginału: The Sweetness at the Bottom of the Pie
Przekład: Jędrzej Polak
Ilość stron: 366
Oprawa: miękka