Świat biznesu i polityki, dziennikarskie śledztwo i bułgarskie służby specjalne w tle – to wszystko znajdziecie w książce „Brud” Bartosza Kurka. Książce niebezpiecznie prawdopodobnej.
Gdybym była dziennikarką, która wpadła na trop afery, o której nie mogłaby oficjalnie mówić, być może wymyśliłabym opowieść, w której przemyciłabym jak najwięcej faktów dotyczących tej sprawy. Co prawda nie sądzę, by Bartosz Kurek zrobił coś podobnego, ale to czym „kupiła” mnie , stworzona przez niego historia, to prawdopodobieństwo.
Rusza sprzedaż Toru Służewiec – wygra ten, kto da więcej, a jednocześnie przedstawi najlepszy plan zagospodarowania kupionych gruntów. Wśród potencjalnych nabywców znajduje się firma najbogatszego człowieka w Polsce – Waldemara Skonecznego.
Ze względu na duże zainteresowanie sprzedażą Służewca, dziennikarz śledczy – Wiktor Zybert, dostaje od szefa zlecenie specjalne – przyjrzeć się transakcji i prześwietlić Skonecznego.
Mniej więcej w tym samym czasie, Zybert poznaje niejaką Zofię Staruchowską, której brat zginął w latach 80. w Sofii. Kobieta twierdzi, że w polskich mediach widziała człowieka odpowiedzialnego za tę zbrodnię i prosi dziennikarza o pomoc w dotarciu do prawdy.
Sprawa musi jednak poczekać, gdyż rozpoczyna się medialna nagonka na Skonecznego, a Zybert postanawia odkryć kto próbuje – manipulując faktami i produkując tzw. fake newsy – zdyskredytować biznesmena. W międzyczasie okazuje się, że Staruchowska była niegdyś asystentką Skonecznego.
Jak wspomniałam, największym atutem tej książki, jest jej prawdopodobieństwo. To wszystko mogło się wydarzyć. Powiązania świata polityki, biznesu i mediów nie są tajemnicą – po prostu nie mówi się o tym głośno.
O pracy dziennikarza Kurek wie sporo – sam pracował jako dziennikarz radiowy i telewizyjny, m.in. w telewizji Polsat, gdzie prowadził program informacyjny „Wydarzenia”. Atmosfera pracy w redakcji, tajniki warsztatu, sposoby pozyskiwania informacji – te wszystkie elementy stanowią składową tła głównych wydarzeń i dodatkowo uwiarygodniają całą historię.
Bartosz Kurek znakomicie pokazał także mechanizm manipulowania masami, wpływu na opinię publiczną i to, z jaką łatwością tłum feruje wyroki. Przerażające jak przy pomocy fałszywych informacji, można zniszczyć człowieka, odebrać mu dobre imię, pozycję, zaszkodzić interesom.
Główny bohater „Brudu”, Wiktor Zybert, to stary wyjadacz, który gdy zwęszy trop, nie odpuści tak łatwo. Choć doskonale zna brutalne zasady, rządzące światem mediów – liczy się nośny temat, słupki oglądalności/słuchalności, liczba odsłon/kliknięć oraz wpływy z reklamy – nosi w sobie pierwiastek uczciwości. Gdy innych interesuje przede wszystkim kasa, on próbuje ujawnić prawdę.
Nieco bardziej bezwzględna wydaje się koleżanka po fachu i zarazem kochanka Zyberta – Aleksandra Zdrojewska. Dziewczyna swoje dziennikarskie umiejętności wykorzystuje w służbie tych, którzy zapłacą odpowiednio dużo. Autor stworzył postać pewnej siebie, znającej swoją wartość kobiety, która wrażliwość chowa pod maską chłodu, dystansu i profesjonalizmu.
Próbowałam jakoś zaklasyfikować tę książkę i mam z tym pewien problem. „Brud” łączy w sobie elementy: thrillera, kryminału, powieści szpiegowskiej, sensacyjnej i political fiction, a do tego gdzieś na drugim planie dotyka istotnej dla współczesnego społeczeństwa, kwestii informacyjnego chaosu i manipulacji, jakiej dopuszczają się media.
Do którejkolwiek z wymienionych gatunkowych szuflad nie wrzucilibyśmy „Brudu”, lektura tej powieści skłania do uważniejszego przyjrzenia się otaczającej nas rzeczywistości.
Dodatkowym atutem jest zaskakujące zakończenie – nie oceniam dobre czy złe, bo jestem przekonana, że zyska ono sobie tyle samo zwolenników, co przeciwników (choć ja należę zdecydowanie do tych zachwyconych).
Jedynym mankamentem tej publikacji, jaki dostrzegam, jest niechlujstwo korektorskie/redakcyjne. Nieprzyzwoicie duża ilość literówek rzuca się w oczy, stąd apel do redaktorów i wydawców o staranniejsze podejście do tematu w przypadku dodruków/kolejnych wydań.
Niezwykle ciekawa, wciągająca opowieść. Liczę, że pojawi się kontynuacja, a tymczasem „Brud” Bartosza Kurka polecam Wam serdecznie na zbliżające się, jesienne wieczory.
Opis Wydawcy:
Wyścig już się rozpoczął
Gdy ogłoszony zostaje przetarg na tor na warszawskim Służewcu, szykuje się transakcja dziesięciolecia. I choć zapowiada się ostra konkurencja, dla wielu faworyt jest jeden: Waldemar Skoneczny, najbogatszy człowiek w Polsce, który nieustannie rozbudowuje swoje imperium.
Wiktor Zybert, dziennikarz śledczy, dostaje od swojego szefa kilkadziesiąt tysięcy euro i teczkę ze zbioru zastrzeżonego IPN. Zadanie? Prześwietlić Skonecznego. Ciekawość Zyberta rośnie, gdy poznaje Zofię Staruchowską – byłą asystentkę biznesmena.
Medialnych ataków na Skonecznego jest coraz więcej. Kampania oszczerstw sprawia wrażenie odgórnie sterowanej, a ktokolwiek stoi za kolejnymi oskarżeniami, nie cofnie się przed niczym. Na przekór opinii publicznej Zybert postanawia odkryć, kto mógłby skorzystać na zniszczeniu biznesmena.
Bartosz Kurek debiutuje w rewelacyjnym stylu: niejednoznaczni i charyzmatyczni bohaterowie, zagmatwana intryga i bezkompromisowa walka o władzę i pieniądze. Wszystko to w warszawskim świecie mediów i biznesu, w którym wszystkie granice już dawno zostały przekroczone.
Bartosz Kurek – dziennikarz radiowy i telewizyjny, politolog. Absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego. Karierę rozpoczynał w radiu RMF Classic. Przez 12 lat związany z telewizją Polsat, gdzie prowadził m.in. główne wydanie Wydarzeń. Jako korespondent stacji relacjonował wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych oraz Forum Ekonomiczne w Davos. Obecnie manager w Philip Morris Polska.
Tytuł: Brud
Autor: Bartosz Kurek
Wydawca: Czarna Owca
Rok wydania: 2021
Oprawa: miękka
Ilość stron: 352
ISBN: 978-83-8143-252-8