Ostatnie tygodnie były tak intensywne, że zabrakło mi czasu, by podzielić się z Wami wrażeniami po obejrzeniu ostatniej części „Pitbulla”. Prawdę powiedziawszy, nie zamierzałam iść do kina na ten film. Zmieniłam zdanie po tym, jak „Kobiety mafii” „zabiły” legendę Patryka Vegi i choć w trailerze straszyła Doda, ciekawa byłam czy uda się Pasikowskiemu ocalić trylogię o polskiej policji i gangsterach…
Informacja o tym, że trzecią część „Pitbulla” wyreżyseruje Władysław Pasikowski, natychmiast podzieliła fanów mocnego, polskiego kina. Jedni twierdzili, że nie ma „Pitbulla” bez Vegi, inni mając w pamięci takie produkcje, jak: „Psy”, „Reich”, „Operacja Samum”, „Demony wojny wg Goi” czy serial „Glina”, liczyli na pokaz umiejętności reżyserskich Pasikowskiego. I choć to pożałowania (nie)godna produkcja o nazwie „Kobiety mafii” przyciągnęła do kin miliony (co by nie mówić Vega jest mistrzem marketingu i reklamy), w tej rozgrywce to Pasikowski okazał się królem polskiego kina akcji.
Przede wszystkim mamy tu powrót do źródeł, w kadrze pojawiają się znane postaci. Gdy ginie jeden z policjantów – „Soczek”, jego koledzy zwierają szyki, by znaleźć zabójcę. Do gry wracają: walczący z pociągiem do alkoholu „Metyl” (Krzysztof Stroiński), „Nielat” (Rafał Mohr) przechrzczony na „Quantico”, po tym jak przeszkoliło go FBI oraz doświadczony „Despero” (Marcin Dorociński).
Tymczasem trwa walka o wpływy między Pruszkowem a Wołominem. Przy okazji na oczach widza odgrywana jest uwspółcześniona i nieco zmodyfikowana wersja historii Kopciuszka. Oto mafijny boss „Gawron” (Cezary Pazura) traci głowę dla kelnerki Miry (Doda), zabiera dziewczynę do pałacu, czyli swojej willi i proponuje jej małżeństwo. Mira, choć może nie pała do męża wielką miłością, okazuje się być lojalną partnerką „Gawrona” i pojętną uczennicą, co wychodzi na jaw, gdy ten ginie zastrzelony podczas imprezy w klubie, a Mira przejmuje interesy męża.
Warto zwrócić uwagę na znakomite kreacje aktorskie Dorocińskiego i Stroińskiego. Obu udało się stworzyć wiarygodne postaci policjantów, mających za sobą lata służby, ludzi którzy już dawno przestali wierzyć w dobro i zło, balansujących na granicy prawa, a niejednokrotnie zmuszonych do jego łamania.
Ciekawie w roli braci-gangsterów wypadli także Cezary Pazura i Adam Woronowicz, choć obawiam się, że o uwagę widzów obaj panowie musieli nieco „powalczyć” z Dorotą „Dodą” Rabczewską. Ta z kolei zaskoczyła mnie… pozytywnie. Co prawda w zestawieniu z profesjonalnymi aktorami widać było braki warsztatowe Rabczewskiej, a jej sposób mówienia chwilami irytował, ale stworzyła postać spójną – wyrazistą, przerysowaną, nieco groteskową.
Są w ostatniej części „Pitbulla” momenty zabawne, ale to przede wszystkim kino sensacyjne – mocne, miejscami wulgarne, ale nie epatujące przemocą. To, czego u Vegi było za dużo – krwawe, dosłowne sceny – Pasikowski serwuje w dawkach do przyjęcia. Być może „Ostatni pies” nie ma tego rozmachu, co „Kobiety mafii”, ale ma coś, czego ostatniemu filmowi Vegi zabrakło, a od czego powinno się zacząć myślenie o produkcji filmu – przyzwoity scenariusz.
Podsumowując – fanom „Pitbulla” gorąco polecam.
Opis dystrybutora:
Kiedy ginie Soczek, partner Majamiego, policjanci z wydziału terroru rozpoczynają dochodzenie. Schwytanie sprawcy uważają nie tylko za swój obowiązek, ale też punkt honoru. Niestety, wydział jest przetrzebiony zmianami organizacyjnymi i zwolnieniami. W tej sytuacji, aby stawić czoła gangsterom, stołeczny komendant ściąga do Warszawy rozproszonych po prowincji, doświadczonych policjantów. W stolicy pojawiają się Despero, Metyl oraz – prosto z Waszyngtonu – Nielat, zwany obecnie Quantico. Tymczasem w walce o dominację nad miastem, toczonej między gangami z Pruszkowa i Wołomina, pojawia się trzeci, znaczący gracz – Czarna Wdowa…
Tytuł: Pitbull. Ostatni pies
Reżyseria: Władysław Pasikowski
Scenariusz: Władysław Pasikowski
Premiera: marzec 2018 r.
Występują: Marcin Dorociński, Krzysztof Stroiński, Dorota Rabczewska, Cezary Pazura, Rafał Mohr, Adam Woronowicz, Marian Dziędziel, Agnieszka Kawiorska i inni.
Plakat, źródło: www.filmweb.pl