A taka miała być dobra… „amierykanska”…
Na wstępie warto chyba wspomnieć, że „Morderstwo Kopciuszka” to moja pierwsza przeczytana książka autorstwa Mary Higgins Clark. Powieść rozpoczyna serię, w której każda kolejna część ma być zbudowana w oparciu o ten sam schemat – „świadkowie i krewni ofiar niewyjaśnionych dotąd zbrodni wystąpią po latach w programie telewizyjnym, którego celem jest wytropienie dodatkowych, pominiętych we wcześniejszym dochodzeniu śladów”[1]. Dodatkową atrakcją dla wiernych fanów talentu literackiego Clark, jest fakt, że w „Morderstwie Kopciuszka” pojawiają się postaci, znane z powieści „Gdybyś wiedziała”. Nie czytałam tej drugiej książki, więc ów fakt nie miał dla mnie znaczenia. W „Morderstwie…” przewija się co prawda wątek przeszłości głównej bohaterki, ale należy tę powieść potraktować jako całkowicie odrębną historię.
Fabuła nie jest skomplikowana. Laurie Moran, autorka programu „W cieniu podejrzenia” dostaje zgodę na realizację kolejnego odcinka. Tym razem ma się zająć niewyjaśnionym morderstwem sprzed dwudziestu lat, które prasa nazwała „morderstwem Kopciuszka”. Niebawem ginie sąsiadka matki zamordowanej dziewczyny, a podczas realizacji programu, asystent Laurie zostaje napadnięty i brutalnie pobity. Komuś wyraźnie zależy na tym, by kolejny odcinek „W cieniu podejrzenia” się nie ukazał.
Książkę czyta się błyskawicznie – krótkie rozdziały i równe tempo akcji nie pozwalają przerwać lektury. Od początku narracja jest wielotorowa – autorki „przeskakują” od jednej postaci do drugiej, pozwalając czytelnikowi na poznanie motywacji i myśli poszczególnych osób.
Co do pomysłu samej intrygi… niestety nie ma tu nic odkrywczego. Wszystko, co serwują nam Mary Higgins Clark i Alafair Burke już było, więc jedyną szansą na to, by ta historia rzeczywiście okazała się godna uwagi wśród tysięcy podobnych tytułów, było oryginalne przedstawienie znajomych treści. Cóż… oryginalnie nie jest z pewnością. Książka jest do bólu banalna i do szpiku amerykańska. Dialogi momentami przypominają operę mydlaną, zwłaszcza w kwestii relacji damsko-męskich. Atmosfera Hollywood – blichtr, kłamstwa i seks dla korzyści – oddana doskonale. Problem w tym, że cała ta książka idealnie się wpisuje w nurt przewidywalnych, amerykańskich, średniobudżetowych filmów akcji. Właśnie taka jest – średnia, przeciętna, niczym się nie wyróżnia, wciąga nas tak, jak wciągnąć potrafią telenowele.
W czasach, gdy półki w księgarniach uginają się pod ciężarem kryminałów i thrillerów, przeciętność to zdecydowanie za mało. Dobra książka powinna mieć głębię, solidne tło społeczne lub historyczne, niejednoznaczne, „złożone” postaci. Tego wszystkiego w „Morderstwie Kopciuszka” zabrakło.
Jeśli szukacie byle jakiego czytadła na wieczór – proszę bardzo. Tylko czy naprawdę bylejakość wam wystarcza?
Wydawca o książce:
Przez pogrążony w ciemności Laurel Canyon Park biegnie przerażona dziewczyna. W panicznej ucieczce przed mordercą gubi pantofelek…
Dwadzieścia lat po tragicznej śmierci Susan Dempsey, pięknej i utalentowanej studentki UCLA, Laurie Moran ze swoją ekipą bierze na warsztat przypadek jej morderstwa w kolejnym odcinku programu W cieniu podejrzenia. Do udziału zaprasza osoby, które mogą przyczynić się do wyjaśnienia zagadki. Ktoś jednak za wszelką cenę próbuje nie dopuścić do realizacji programu…
Mary Higgins Clark nazywana jest Królową Suspensu, jej powieści są bestsellerami w wielu krajach.
Alafair S. Burke (ur. 1969) – amerykańska pisarka, autorka powieści kryminalnych. Ukończyła Reed College, a następnie Stanford Law School na Stanford University. Pracowała jako prokurator, specjalizowała się w sprawach dotyczących przemocy domowej, była również łącznikiem z policją. Obecnie mieszka w Nowym Jorku.
Autor: Mary Higgins Clark i Alafair Burke
Tytuł: Morderstwo Kopciuszka
Tytuł oryginału: The Cinderella Murder
Przekład: Anna Bańkowska
Seria: W cieniu podejrzenia
Wydawca: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2015
Ilość stron: 344 s.
Oprawa: miękka
ISBN: 978-83-8069-038-7
[1] Mary Higgins Clark we wstępie do „Morderstwa Kopciuszka”.