Filmów o miłości nakręcono mnóstwo, podróże w czasie to też ograny motyw, czy można więc z tak wielce nieoryginalnych elementów, stworzyć coś wartego uwagi? Owszem, można!
Film zaczyna się… jak wiele innych komedii romantycznych. Tim Lake (w tej roli Domhnall Gleeson) to niezbyt urodziwy (za chudy i za rudy), niepewny siebie młody człowiek, który chciałby po prostu znaleźć dziewczynę. Jego całkiem zwyczajne życie zmienia się, gdy ojciec (Bill Nighy) wyjawia mu rodzinny sekret – mężczyźni z rodu, z którego pochodzi Tim, umieją podróżować w czasie. Mogą przenosić się do dowolnego momentu ze swojej przeszłości. Muszą tylko znaleźć ciemne miejsce, zamknąć oczy, wyobrazić sobie moment, do którego chcą wrócić i… voilá!
Niebawem Tim wyjeżdża z rodzinnego domu. Zatrzymuje się u znajomego ojca – ekscentrycznego reżysera Harry’ego (Tom Hollander), marzącego o tym, by ktoś wreszcie docenił jego geniusz.
Pewnego wieczoru, Tim wraz ze znajomym wybierają się do restauracji, gdzie goście mogą się poczuć niczym osoby niewidome, bowiem posiłki podawane są w całkowitych ciemnościach. Tam poznaje Mary (Rachel McAdams). Zachwycony chłopak wraca do wynajmowanego lokum, gdzie zastaje załamanego Harry’ego – podczas premiery napisanej przez niego sztuki, aktor grający jedną z głównych ról traci pamięć – prasa pisze tylko o tym. Chcąc pomóc przyjacielowi, Tim wraca do przeszłości, tym samym tracąc możliwość poznania Mary. Zdesperowany postanawia odnaleźć dziewczynę…
Nie zdradzę dalszego ciągu, powiem tylko, że ten film nie kończy się wcale w miejscu, gdzie kończy się większość komedii romantycznych. Może dlatego, że nie jest to typowa komedia romantyczna, znajdziemy tu też elementy dramatu…
„Czas na miłość” to przepiękna historia o miłości nie tylko na poziomie relacji damsko-męskich. To także opowieść o więzi, mogącej łączyć ojca i syna, niezwykłej trosce, jaką obdarzać się powinni bliscy. W świecie, gdzie sprzedaje się przede wszystkim przemoc, skandal i seks, film o szczerych, głębokich uczuciach, wzajemnym szacunku i zwyczajnym, codziennym życiu jest poniekąd wyjątkowy.
Oczywiście, że bywa słodko, momentami zbyt słodko, ale mimo to, oglądając chcemy w tę historię wierzyć, bo mówi o rzeczach, które nam się przydarzają, jak i o tych, których pragniemy. Richard Curtis połączył te dwa składniki w idealnych proporcjach. Z jednej strony romantyczna miłość i cudowna rodzina, o jakiej marzy wielu, z drugiej konieczność radzenia sobie z takimi rzeczami jak: poczucie odrzucenia, osamotnienie, życiowa niezaradność czy śmierć bliskiej osoby.
Jeśli przyjrzeć się bliżej każdej z postaci, występujących w tym filmie, to całkiem prawdopodobne jest to, że w życiu którejś z nich odnajdziemy fragment własnego życia. I to chyba jest największą siłą tej opowieści. I nie ma znaczenia, że nie możemy przenosić się w czasie – prawdziwą sztuką jest przeżyć życie bez poprawek. Szczęście kryje się w codzienności, wystarczy je dostrzec.
Opis dystrybutora:
W dniu 21. urodzin Tim poznaje niesamowity rodzinny sekret: wszyscy mężczyźni w jego rodzinie posiadają zdolność przywoływania przeszłości. Oznacza to, że każdy z nich może kilkakrotnie przeżyć dowolny moment swojego życia w taki sposób, żeby losy jego oraz jego najbliższych obrały właściwy, lepszy, kierunek. Tim postanawia wykorzystać swoje nowe zdolności w życiu uczuciowym – chce zdobyć serce pięknej Mary. Okazuje się jednak, że w miłości sprawy nie idą łatwo, nawet jeśli posiadasz zdolności, żeby wciąż próbować, próbować… i próbować od nowa.
Tytuł: Czas na miłość (About Time)
Reżyseria: Richard Curtis
Scenariusz: Richard Curtis
Premiera: 27 czerwca 2013 – świat, 20 września 2013 – Polska
Występują: Domhnall Gleeson, Rachel McAdams, Bill Nighy, Tom Hollander, Lydia Wilson, Lindsay Duncan, Richard Cordery i inni.