Bardzo przyzwoita książka, choć po przeczytaniu czterech poprzednich kryminałów z Erlendurem Sveinssonem w roli głównej, już nie tak porywająca jak „Głos” czy „Jezioro”.
Indriðason trzyma się schematu: wątek główny – aktualne śledztwo, równolegle opis osobistego życia Erlendura i zjawisko czy też raczej problem społeczny. I tak główny wątek to śledztwo w sprawie zabójstwa ciemnoskórego chłopca, którego ciało znaleziono w kałuży krwi przed blokiem. W tym samym czasie okazuje się, że zaginął przyrodni brat ofiary – pochodzący z Tajlandii nastolatek. Erlendur wraz z Elinborg i Sigurdurem Olim rozpoczynają poszukiwania nastolatka oraz mordercy, nie wykluczając, że mogła to być zbrodnia na tle rasowym. Tak dochodzimy do problemu społecznego czyli rasizmu i tolerancji lub jej braku wobec emigrantów w islandzkim społeczeństwie. W międzyczasie Erlendur nadal zmaga się z demonami przeszłości i chorobą byłej szefowej, która uważa go za swojego przyjaciela.
Właściwie trudno czytelnikowi odgadnąć jaki był motyw zbrodni. Rozwiązanie zagadki okazuje się banalnie proste, a przez to przerażające. Bezsensowność śmierci dziecka – to jest to, co rzeczywiście porusza w „Zimnym wietrze”.
Jest w tej opowieści jeszcze jeden wątek, który przykuł moją uwagę. W czasie śledztwa policjanci zatrzymują Andresa – mężczyznę, mającego całkiem bogatą kartotekę. W „Zimnym wietrze” jest to jednak postać niejednoznaczna, z jednej strony przestępca, z drugiej – nawet po latach – wciąż przerażony chłopiec, borykający się z traumatycznymi wspomnieniami molestowania przez ojczyma. Poruszający obraz dorosłego człowieka, nie umiejącego rozliczyć się z przeszłością, wciąż odczuwającego upokorzenie i lęk przez dawnym oprawcą. Bardzo żałuję, że historia Andresa to tylko migawka w powieści Indriðasona.
Ogólnie rzecz ujmując – dobra książka, tylko tej iskry zabrakło… a jednak polecam.
Opis Wydawcy:
Reykjavik. W mroźny styczniowy dzień policja zostaje wezwana na jedno z miejskich osiedli – w ogrodzie znaleziono ciało młodego, ciemnoskórego chłopca, zamarzniętego w kałuży własnej krwi. Ślady ciosów zadanych nożem wykluczają jakiekolwiek przypuszczenia, że mógł być to tragiczny wypadek. Ledwie Erlendur i jego drużyna rozpoczynają śledztwo, okazuje się, że zaginął przyrodni brat ofiary – Azjata. Pojawia się pytanie: czy jest zamieszany w śmierć chłopaka czy po prostu obawia się o własne życie?
Dochodzenie ujawnia trudne do opanowania napięcia skrywane przez pozornie otwarte, liberalne i wielokulturowe społeczeństwo Islandii. Morderca chłopaka zmusza Erlendura do zmierzenia się z demonami własnej przeszłości. Fakty, wyłaniające się ze śnieżnej ciemności, okażą się o wiele bardziej paraliżujące niż arktyczny chłód.
Autor: Arnaldur Indriðason
Tytuł: Zimny wiatr
Tytuł oryginału: Vetrarborgin
Wydawca: w.a.b./ Grupa Wydawnicza Foksal
Rok wydania: 2008
Ilość stron: 320
Oprawa: miękka
ISBN: 978-83-7747-936-0