Rzadko tworzę tego rodzaju zestawienia – właściwie w historii cyklu #PrzeczytałamToSięWypowiem taka formuła pojawia się po raz pierwszy – ale ostatnio zauważyłam, że zdarza mi się szukać różnego rodzaju rankingów, postanowiłam więc, bazując na już przeczytanych pozycjach, przygotować pięć propozycji na majówkę. Znajdziecie tu: powieść obyczajową, zbiór felietonów czy biografię – starałam się, by były to książki raczej lekkie, a jeśli już obciążone dużym ładunkiem emocjonalnym, to naprawdę wciągające i świetnie napisane.
1. „Błękitny zamek” Lucy Maud Montgomery
Zaczynamy od klasyki. „Błękitny zamek” Lucy Maud Montgomery (znanej przede wszystkim jako autorka serii o Ani z Zielonego Wzgórza) to książka wydana w 1926 roku, ale w dużej mierze pozostaje aktualna do dziś.
29-letnia Joanna Stirling dowiaduje się, że jest śmiertelnie chora i pozostał jej zaledwie rok życia. Paradoksalnie, to właśnie ta wiadomość sprawia, że kobieta wyrywa się spod władzy swojej rodziny i łamiąc obowiązujące wówczas konwenanse, podejmuje pracę i bierze odpowiedzialność za własne życie.
Przepiękna, choć też miejscami uroczo naiwna, opowieść o odwadze, potrzebnej by podążyć za marzeniami, wbrew woli bliskich i opinii środowiska. Jedna z najważniejszych dla mnie książek – ciepła, mądra, dodająca odwagi i wlewająca w serca otuchę. Jeśli jesteście fanami „Ani z Zielonego Wzgórza”, na pewno przypadnie Wam do gustu.
2. „Miało być zabawnie (a wyszło jak zwykle)” Dorota Szelągowska
Moją drugą majówkową propozycją jest zbiór felietonów „Miało być zabawnie (a wyszło jak zwykle)” Doroty Szelągowskiej. Krótka forma, lekkie pióro, poczucie humoru i dystans – do świata i do siebie sprawiają, że czyta się to znakomicie.
Kiedy myślę o tych tekstach, przychodzi mi do głowy określenie „słodko-gorzkie”. Bo faktycznie takie są – potrafią rozbawić do łez, ale i wzruszyć, mogą być przyjemnym „przerywnikiem codzienności”, idealnym do kawki, ale istnieje ryzyko, że wywołają w Was falę refleksji.
Znajdziecie tu teksty o samoakceptacji i poczuciu własnej wartości, o miłości i związkach, o schematach w jakie wtłaczano nas od dziecka i o odwadze niezbędnej by z nich wyjść.
Książka bardzo osobista, a jednocześnie daleka od ekshibicjonizmu. Polecam bardzo, nie tylko na majówkę, ja sama sprezentowałam ją kilkunastu osobom jako pozycję wielozadaniową – poprawiacz humoru i rzecz, skłaniającą do przyjrzenia się sobie oraz światu.
3. „Osobni” Katarzyna Franus
„Osobni” to znakomity debiut Katarzyny Franus, połączenie powieści obyczajowej z elementami romansu, komedii i szczyptą psychologii.
Nie zrażajcie się dość banalnym początkiem, gdzie poznacie dwoje głównych bohaterów: odpowiedzialną i poukładaną Kingę oraz przebojowego i unikającego zobowiązań Mateusza. Ich los splecie się w niewielkiej, beskidzkiej wsi, gdzie mieszka Tymek – osierocony dziesięciolatek, wychowywany przez babcię.
Piękna, miejscami wzruszająca i wielopoziomowa powieść, bo za najbardziej wyeksponowaną historią relacji Kingi i Mateusza oraz Tymka, kryje się opowieść o strachu i samotności, o dojrzałej kobiecie na nowo tę kobiecość odkrywającą, o dojrzewaniu wiecznego Piotrusia Pana, a przede wszystkim o nieobecnych ojcach i o tym jak ten brak z dzieciństwa wpływa na życie dorosłych ludzi.
4. „Simona” Anna Kamińska
Czwarta propozycja to „Simona” Anny Kamińskiej, czyli biografia prof. Simony Kossak – biolożki i miłośniczki Puszczy Białowieskiej, badaniu i ochronie której poświęciła pani profesor całe swoje dorosłe życie.
Anna Kamińska, bazując na dokumentach oraz wspomnieniach bliskich i znajomych prof. Simony Kossak, po odbyciu dziesiątek rozmów odsłania przed czytelnikiem fragmenty fascynującego życia tej niezwykłej kobiety – od trudnego dzieciństwa, przez okres studiów, ucieczkę z Krakowa, przeprowadzkę do Białowieży, pracę naukową, relacje z ludźmi i szczególny związek z fotografem Lechem Wilczkiem.
Książkę uzupełniają zdjęcia z różnych etapów życia prof. Kossak, często przedstawiające ją w otoczeniu zwierząt – również tych, które uważamy za dzikie.
Warto zaznaczyć, że ta książka nie jest laurką, wystawioną legendzie – bo tutaj, na Podlasiu, Simona Kossak jest postacią legendarną, nie tylko ze względu na ogromną wiedzę, aktywną działalność na rzecz ochrony Puszczy Białowieskiej czy fantastyczne audycje radiowe poświęcone przyrodzie, ale też ze względu na swój temperament. Anna Kamińska nie unika trudnych wątków, nie wybiela swojej bohaterki, ale też jej nie ocenia.
Znakomicie napisana, wciągająca historia kobiety, która miała odwagę żyć tak, jak chciała.
5. „Doktor Irka. Wojna, miłość i medycyna” Katarzyna Droga
Nie jestem miłośniczką wojennych historii, więc pojawienie się w tym zestawieniu powieści „Doktor Irka. Wojna, miłość i medycyna” Katarzyny Drogiej może dziwić, ale… to jedna z najbardziej radosnych, znanych mi książek, których akcja dzieje się w czasie II wojny światowej, choć nie brak też poruszających scen, które na długo zostają w pamięci.
Książka Katarzyny Drogiej oparta jest na pamiętnikach dr Ireny Ćwiertni-Sitowskiej. To zapis życia studentów tajnych studiów medycznych w okresie okupacji i ich udziału w powstaniu warszawskim.
Autorka przełamuje schemat pisania o wojnie, przypomina że stojący u progu dorosłości, młodzi ludzie pragnęli choć namiastki normalności, stąd opisy wspólnej nauki, spacerów czy imprezy sylwestrowej. Jest też wątek tragicznej miłości, jest przemoc, strach i śmierć. Jest też odwaga i niewyobrażalna wola życia.
Gdzieś w tle słychać echa, toczonych od lat rozmów o tym, czy powstanie warszawskie miało sens, lecz Katarzyna Droga nie ocenia, nie rozstrzyga, raczej pozostawia czytelnika z tym pytaniem.
Kolejna wciągająca, świetnie napisana, poruszająca opowieść.