Postać Władysława Szpilmana, słynnego pianisty, m.in. za sprawą filmu Romana Polańskiego, znana jest niemal na całym świecie. Niewielu wie, że na jednej scenie, w warszawskim getcie, występowała z nim śpiewaczka Wiera Gran – po wojnie oskarżona o współpracę z nazistami i okrzyknięta kolaborantką. Agata Tuszyńska stworzyła portret tej zapomnianej gwiazdy, będący jednocześnie zapisem trwającej kilka lat znajomości z artystką.
Nim Wiera Gran wpuściła Agatę Tuszyńską do swojego świata, przez tydzień „przyjmowała” ją przed drzwiami swego paryskiego mieszkania. Starsza pani sprawiała wrażenie nieco szalonej: obawiała się złodziei, którzy okradają ją gdy śpi lub jest w łazience, żyła w przekonaniu, że jest śledzona, podsłuchiwana i nagrywana, a o dziennikarzach – zwłaszcza polskich – miała jak najgorsze zdanie. Jak przebić się przez taki mur: nieufności, zaburzonego postrzegania rzeczywistości i pamięci płatającej figle? Agacie Tuszyńskiej udało się tego dokonać, choć warto zaznaczyć, że nie wszystko, co usłyszała od Wiery Gran, była w stanie zweryfikować.
***
Tak naprawdę nazywała się Dwojra Grynberg. Miała dwie starsze siostry. Matka urodziła ją, gdy miała niemal 40 lat i nie chciała kolejnego dziecka. Ojciec od nich odszedł.
Początkowo mieszkała w Wołominie. Gdy miała kilkanaście lat przeprowadziła się do Warszawy. Marzyła o tym, by być tancerką, lecz na skutek obrażeń odniesionych w wypadku samochodowym (pęknięcie miednicy) zmuszona była zapomnieć o tańcu. Pozostał jej głos – niski, głęboki, którym zachwycała wielu.
Rozwijającą się karierę młodej artystki, nie tyle przerwał, co zmienił wybuch wojny. Z Warszawy wywiózł ją i otoczył opieką młody lekarz Kazimierz Jezierski, zajmujący się wcześniej mamą Wiery. Choć oficjalnie występowali jako państwo Jezierscy, małżeństwem tak naprawdę nie byli. Nawet po latach, wspominając Kazika, Gran nigdy nie powiedziała o nim „mąż”, nie traktowała go jak pierwszej miłości, lecz jak przyjaciela. Nigdy też nie była mu wdzięczna za pomoc, jaką okazywał jej przez lata i za uratowanie życia (to on pomógł wydostać ją z getta) – zachowywała się tak, jakby to wszystko jej się należało.
Wiera Gran nie potrafiła żyć bez sceny. Po wyjeździe z Warszawy występowała we Lwowie i w Krakowie, lecz w marcu 1941 r. wróciła do stolicy. Zamieszkała z matką w getcie, Kazik został po aryjskiej stronie.
Choć „Oskarżona…” to opowieść przede wszystkim o losach Wiery Gran, Agata Tuszyńska opowiada też o II wojnie światowej. Szczególnie poruszający jest obraz warszawskiego getta – początkowo po prostu miasta w mieście, z czasem – klatki, pułapki, gdzie śmierć zbiera coraz większe żniwo.
Choć getto kojarzy nam się dzisiaj przede wszystkim ze śmiercią, głodem, terrorem, jego mieszkańcy w początkowym okresie próbowali funkcjonować w miarę normalnie (o ile można w ogóle mówić o normalności w tych okolicznościach). Wiera śpiewała w modnej kawiarni „Sztuka”, którą odwiedzali m.in. poeta, dramaturg i satyryk – Jerzy Jurandot czy wybitny lekarz Ludwik Hirszfeld, ale zjawiali się też szmuglerzy czy znienawidzeni żydowscy policjanci. By posłuchać jej głosu, przekradano się do „Sztuki”nawet z aryjskiej strony.
To właśnie na scenie „Sztuki” akompaniował jej m.in. znakomity pianista Władysław Szpilman. Ta postać pojawia się w książce Agaty Tuszyńskiej wielokrotnie – również jako prawdopodobny autor plotki, jakoby Wiera Gran w czasie okupacji współpracowała z gestapo. Plotki, która – jak się okazało – zniszczyła artystce życie.
Wiera Gran przeżyła wojnę. I to zdawało się być jej największym grzechem. Tuż przed likwidacją getta, na aryjską stronę przedostał ją znajomy Kazimierza Jezierskiego – człowieka, z którym spędziła kolejne lata życia.
Gdy po wojnie Wiera próbowała znaleźć pracę, zderzyła się z prawdziwym murem zbudowanym z oskarżeń i domysłów. Jako pierwszy odmówił jej zatrudnienia wspomniany Szpilman – to od niego usłyszała, że była współpracownicą gestapo. Rozpoczęła się batalia Wiery Gran o oczyszczenie swojego nazwiska. I choć kolejne sądy uniewinniały ją lub umarzały sprawę z powodu braku dowodów winy, a zarówno Komisja Związku Artystów Scen Polskich, jak i komisja weryfikacyjna Związku Zawodowego Muzyków oceniły jej zachowanie w czasie okupacji jako „bez zarzutu”, śpiewaczka do końca swojej kariery zmagała się z piętnem „gestapowskiej kurwy”.
Nie pomógł wyjazd z Polski w 1950 roku. W Izraelu, który chciała uczynić swoim domem, wielokrotnie spotkała się z ostracyzmem w postaci m.in. nawoływania do bojkotu jej występów. Ostatecznie osiadła we Francji, choć nigdy nie otrzymała obywatelstwa tego kraju ze względu na donos o… (a jakże!) współpracy z gestapo w czasie wojny, jaki złożyli do władz francuskich jej znajomi. Do końca życia (zmarła w 2007 r.) nosiła w sobie żal, poczucie krzywdy i niesprawiedliwości, strach i smutek, ale też niezgodę na taki stan rzeczy, odczuwała bunt, złość i frustrację, będące konsekwencją niemocy. Odeszła w samotności i zapomnieniu – ona, niegdyś wielka gwiazda.
Ta książka to poruszająca opowieść o tym, jak wielką, niszczycielską siłę ma słowo. Powtarzane po wielokroć, nawet jeśli jest jedynie plotką, dla wielu staje się prawdą. To opowieść o ogromnej determinacji, odwadze i uporze w walce o swoje dobre imię.
Agata Tuszyńska oddaje głos Wierze Gran, ale ujawnia też swoje zaangażowanie w tę historię i w tę relację – widać to przede wszystkim w „odautorskich” wstawkach, którymi przeplata i uzupełnia wspomnienia Gran, okazując przy tym empatię i szczere zainteresowanie.
Jednocześnie dziennikarka podejmuje próbę sprawdzenia, które ze wspomnień śpiewaczki mają potwierdzenie we wspomnieniach innych ludzi czy dokumentach, a które mogą być jedynie wymysłem zmęczonego, chorego (Wiera cierpiała na manię prześladowczą) umysłu.
Na kartach „Oskarżonej…” znajdziecie nazwiska, takie jak: Nina Andrycz, Stefania Grodzieńska, Franciszka Mannówna, Marek Edelman czy wspomniany już Władysław Szpilman. Co ciekawe, postaci dwóch ostatnich, nie są tu wcale krystaliczne. Edelman po wojnie złożył zeznania obciążające Wierę Gran – odwołał je po latach, Szpilman zyskał tu twarz roznosiciela plotki o współpracy Wiery z gestapo, a sama Gran twierdziła, że widziała jak przed likwidacją warszawskiego getta, w czapce żydowskiego policjanta, w rękawiczkach chroniących dłonie, wywlekał z domów innych Żydów.
Jaka była prawda? Zapewne się nie dowiemy, ale Agata Tuszyńska pokazała jak łatwo jest manipulować faktami i tworzyć wygodną wersję historii. Warto zaznaczyć, że autorka nie podjęła się oceny wojennych postaw czy decyzji rozmówczyni lub osób z jej otoczenia. Nie czuła się do tego uprawniona.
W książce znajdziemy sporo zdjęć Wiery Gran z różnych etapów jej życia, kadry z jej paryskiego mieszkania, skany artykułów prasowych i dokumentów, dotyczących jej osoby. Lekkie pióro Tuszyńskiej sprawia, że „Oskarżoną…” czyta się znakomicie, nie mogąc oderwać się od lektury.
Mocna, poruszająca, świetnie napisana – taka jest ta książka. Gorąco polecam.
Wydawca o książce:
Biografia żydowskiej śpiewaczki z warszawskiego getta, Wiery Gran to opowieść o cenie przeżycia i cieniu, jaki rzuca na dalszy los. Miała wszystko, czego potrzeba wschodzącej gwieździe – egzotyczną urodę, piękny niski kontralt, i muzykę we krwi. Była tak nieśmiała, że pierwsze piosenki śpiewała zza sceny obawiając się zetknięcia z publicznością. Do lata 1939 nagrała kilkadziesiąt piosenek o wszelkich barwach miłości.
Wiera Gran mieszkała i śpiewała w dziennicy zamkniętej od wiosny 1941 do lata 1942. Całe jej dalsze życie było konsekwencją tych kilku miesięcy. Oskarżono ją o współpracę z nazistami, okrzyknięto kolaborantką i unicestwiono za życia.
Uniewinniona w warszawskim procesie Centralnego Komitetu Żydów Polskich opuściła Polskę w 1950 roku.
Wielokrotnie i na kilku kontynentach wzywano do bojkotu „gestapowskiej kurwy”. A jednak trwała.
Występowała w paryskim hotelu Lutetia i w kabarecie Dinarzade, w sali Pleyel i Carnegie Hall, śpiewała gościnnie w Sztokholmie i Londynie, wyjechała na tournee po Ameryce Północnej. Koncertowała u boku Charlesa Aznavoura. W Izraelu widzowie grożą przebraniem się w obozowe pasiaki, jeśli ośmieli się wystąpić na scenie, uciekła do Francji, stamtąd do Wenezueli, ale i tam dosięgła ją przeszłość – pomówienie, znieważenie, zniesławienie, szkalowanie.
Czuła się pogrzebana za życia. Zmarła w Paryżu 19 listopada 2007 roku.
Agata Tuszyńska – pisarka, poetka, reportażystka, córka znanego reportera sportowego Bohdana Tuszyńskiego i dziennikarki Haliny Przedborskiej. Ukończyła Wydział Wiedzy o Teatrze na warszawskiej PWST. Wykłada na Uniwersytecie Warszawskim. Jest autorką książek o teatrze i biografii m.in. Marii Wisnowskiej, Isaaka Bashevisa Singera oraz Ireny Krzywickiej. Ostatnie jej książki autobiograficzne: Rodzinna historia lęku oraz Ćwiczenia z utraty spotkały się z gorącym przyjęciem. W swoim dorobku ma m.in. nagrodą im. Ksawerego Pruszyńskiego, przyznawaną przez polski PEN-Club.
Tytuł: Oskarżona: Wiera Gran
Autor: Agata Tuszyńska
Wydawca: Wydawnictwo Literackie
Rok wydania: 2010
Oprawa: twarda
Ilość stron: 468
ISBN: 978-83-08-04505-3