No cóż… od czego by tu zacząć. Może od tego, że staram się szanować czas – zarówno swój, jak i innych ludzi. Skoro więc poświęcam go na przeczytanie książki, piszę o niej dokładnie to, co myślę, a nie to, co wypada napisać. Nieważne na ilu listach bestsellerów znalazła się dana publikacja, jak znakomite zebrała recenzje i jak świetne są inne książki tego autora – jestem szczera do bólu. Także tego… no… Panie Brejdygant tak się bawić nie będziemy.
Autor: Justyna Sawczuk
„Jak przestałam być arystokratką” Christine von Brühl
Choć jej przodkiem był hrabia Henryk von Brühl – pierwszy minister króla Augusta III Sasa, ona sama zrezygnowała z przynależności do arystokratycznego świata dla… miłości. Wbrew tradycji i oczekiwaniom rodziny, poślubiła człowieka spoza swojego środowiska, innego wyznania, a do tego artystę. Dziennikarka i pisarka Christine von Brühl na bazie prawdziwych epizodów stworzyła powieść – historię miłości dwojga młodych ludzi, do złudzenia przypominającą jej własne losy, okraszoną licznymi opisami i anegdotami, dotyczącymi sposobu życia arystokracji i sytuacji w Niemczech przed zburzeniem muru berlińskiego.
„Piwonia, niemowa, głosy” Krzysztof Gedroyć
Niepodważalnie najlepsza książka, przeczytana przeze mnie w 2012 roku. Opowieść o Białymstoku lat 50. ubiegłego wieku z historią kryminalną w tle.
Trzy zamki w trzy dni (Kazimierz Dolny – Janowiec – Lublin) (2019)
To był spontaniczny wyjazd. Trzy magiczne, zimowe dni w Kazimierzu Dolnym i trzy wizyty w trzech niezwykłych miejscach. Prawdziwa gratka dla miłośników historii, podróży i… fotografów (nie tylko) amatorów.
Moc fotografii
Jaką moc ma zdjęcie? Czy jest w stanie wpłynąć na nasze poczucie własnej wartości i atrakcyjności? Czy może sprawić, że spojrzymy na siebie z zupełnie innej perspektywy?
„Dziewczyny. Moda ulicy lat 70. i 80. XX wieku” – Agnieszka L. Janas
To nie tylko książka dla miłośników mody, ale też historii i… PRL-u. Choć wielu te czasy kojarzą się z cenzurą, pustymi półkami w sklepach i szarością na ulicach, PRL ma swoich wiernych fanów. Kochają tę „słusznie minioną epokę” m. in. za komedie, w których przemycano krytykę obowiązującego systemu, kultowe przejawy myśli motoryzacyjnej w postaci np. fiata 125p i ikony polskiej telewizji, które rozumiały znaczenie słów „prezenter” i „dziennikarstwo”.
„Rysa” Igor Brejdygant
Czytając tę książkę, zdążyłam oskarżyć autora w myślach o kradzież pomysłu, wypić niezliczone litry herbaty, wziąć trzy dłuuugieee kąpiele w wannie i porządnie się wkurzyć, zobaczywszy na końcu napis KONIEC PIERWSZEGO TOMU. Tak więc… oto ona – „Rysa”.
Poukładać się ze sobą
Ta podróż była mi potrzebna. Bardzo. Nie tylko ze względu na fizyczne zmęczenie, które dopadało mnie falami na przestrzeni ostatnich miesięcy, ale też po to, by „poukładać się ze sobą”.
Outfit #3:Jesienne warstwy
Jesień to, moim zdaniem, najciekawsza modowo pora roku. Po letnich upałach, do łask wracają: botki, swetry, chusty i płaszcze – wszystko, co Okiem Wariatki lubi najbardziej. Poza tym to czas ubierania się „na cebulkę”, bo jesień potrafi zaskoczyć mrozem lub kilkunastoma stopniami na plusie, dobrze więc móc dołożyć lub zdjąć jedną czy dwie warstwy, by dostosować strój do „okoliczności przyrody”.
Dom – czym jest dla Ciebie?
Przychodzi taki moment, gdy rodzi się w człowieku potrzeba trwałości i stabilizacji, gdy zaczyna go męczyć tymczasowość i niepewność. Zaczyna tęsknić za znajomą, oswojoną już przestrzenią, za własnym kubkiem, kocem i ulubionymi książkami, za widokiem znajomych twarzy. Zaczyna szukać swojego miejsca na ziemi, miejsca które mógłby nareszcie nazwać domem… Tylko co to właściwie jest „dom”?