To moje pierwsze „spotkanie” z prozą Anny Sokalskiej – skusiła mnie piękna okładka, opis wskazujący na kryminalną zagadkę oraz tytuł „Mokosz. Bogini mokrej ziemi”, sugerujący obecność w treści książki motywów słowiańskich, o których wiem niewiele, a chętnie dowiedziałabym się więcej. Czy dałam się porwać tej opowieści?