Kiedy autorka książki „Nadzieja aż po horyzont” jako dziecko słuchała opowieści swojej babci, prawdopodobnie nie podejrzewała nawet, że po latach staną się one impulsem do napisania powieści o losach „bieżeńców”.
Kiedy autorka książki „Nadzieja aż po horyzont” jako dziecko słuchała opowieści swojej babci, prawdopodobnie nie podejrzewała nawet, że po latach staną się one impulsem do napisania powieści o losach „bieżeńców”.