Od 2001 roku, gdy za sprawą filmu w reż. Sharon Maguire, świat usłyszał o Bridget Jones i jej dzienniku, historia nieco fajtłapowatej singielki i emocjonalnych zawirować w jej życiu, nie zdołała mnie rozbawić. Ani w wersji filmowej, ani książkowej. Aż pojawiła się „Bridget Jones 3”…