Kulturalnie

Nie lubię pisać o książkach, których autorów zdarzyło mi się poznać. Takie spotkania są bowiem zazwyczaj bardzo miłe, „państwo pisarze” niezwykle sympatyczni, a ja nie umiem kłamać. Jest mi więc niezmiernie przykro, gdy muszę napisać, że tekst jest beznadziejny. Dlaczego piszę prawdę? Bo za bardzo szanuję tych, którzy czytają, by wciskać im kit i za bardzo szanuję samą siebie, by podpisywać się własnym nazwiskiem pod pozytywną recenzją gównianej książki. Tak więc „sorry Jarek” – będzie szczerze.

Continue reading „„marzyciel” – jarosław kazberuk”