Zima, temperatury spadające do -50 stopni Celsjusza, zamarznięta Kołyma – jedna z największych syberyjskich rzek i człowiek, który w na nartach, ciągnąc za sobą ciężkie sanie przeszedł korytem tejże rzeki blisko 560 km. Dokonał tego białostoczanin Krzysztof Suchowierski, a jego relację ze wspomnianej podróży znajdziecie w książce „Na nartach przez mrozy Syberii”.