Kulturalnie

Lubię filmy o brytyjskiej monarchii. Może dlatego, że jest to swego rodzaju fenomen we współczesnym świecie (monarchia, nie filmy). Jedni uwielbiają członków rodziny królewskiej, inni wręcz przeciwnie – uważają ich za darmozjadów. Dla mnie to fascynujące zjawisko, wobec którego zachowuję się trochę jak podglądacz. Ciekawi mnie, co kryje się za tym niemal idealnym wizerunkiem, a już dziką radość sprawia mi każde wyjście, któregoś z przedstawicieli monarchii, poza konwenanse. Kiedy więc trafiłam na film „W. E.”, po prostu musiałam go obejrzeć.

Continue reading „obejrzane w domowym zaciszu: „w. e. królewski romans” („w. e.”) reż. madonna”

Kulturalnie

Ci, którzy czytają tego bloga doskonale wiedzą, że rzadko chodzę do kina, ponieważ większość filmów mnie nudzi i nuży. Czasami zdarzają mi się jednak zachcianki w rodzaju „obejrzałabym coś”. W praktyce oznacza to mniej więcej: „jestem zmęczona, nie dam rady czytać, uzupełnię moją skromną wiedzę na temat kinematografii”. Niestety, niemal zawsze kończy się tak samo – zamiast światowych arcydzieł jest komedia romantyczna, kryminał lub melodramat. Continue reading „obejrzane w domowym zaciszu: „diana” reż. oliver hirschbiegel”