Ta podróż była mi potrzebna. Bardzo. Nie tylko ze względu na fizyczne zmęczenie, które dopadało mnie falami na przestrzeni ostatnich miesięcy, ale też po to, by „poukładać się ze sobą”.

widziane lewym okiem wariatki
Ta podróż była mi potrzebna. Bardzo. Nie tylko ze względu na fizyczne zmęczenie, które dopadało mnie falami na przestrzeni ostatnich miesięcy, ale też po to, by „poukładać się ze sobą”.
Nie rozumiała, co ludzie widzą w tych całych Mazurach… Ot, trochę drzew, kilka jezior i chmary komarów. Jechała tam ciesząc się z wolnego weekendu, ale „bez przekonania” co do wyboru lokalizacji. Dobrze, że przynajmniej rowery wpakowali „na pakę” – może nie zginą z nudów (oni, nie rowery). Wtedy jeszcze nie wiedziała, że wracając Mazury zabierze ze sobą. W sercu…
Dalekie podróże, auto, kolejny szczebel na ścieżce zawodowej kariery… – tak dziś ludzie definiują szczęście. Ostatnio miałam okazję przypomnieć sobie, że ta definicja należy do kategorii nieporozumienie. Szczęście bowiem składa się z drobinek – chwil spędzonych z rodziną i przyjaciółmi, szczerych rozmów, herbaty wypitej niespiesznie na werandzie o poranku, widoku wschodzącego słońca, chłodu rosy na bosych stopach…
Uwielbiam rozmawiać z ludźmi. Interesuje mnie punkt widzenia drugiego człowieka, jego sposób patrzenia na świat. Z uwagą przyglądam się relacjom, jakie tworzą moi bliscy i znajomi. Jakiś czas temu zaobserwowałam niepokojące zjawisko – mnóstwo rzeczy, zwłaszcza my-kobiety, robimy DLA INNYCH lub ZE WZGLĘDU na innych. Nie ma w tym niczego złego, dopóki się nie zatracimy. No, chyba, że jesteśmy zakonnicami lub aspirujemy do miana świętych…
Obudziłam się w uroczym domku na wsi, wokół zieleń, w powietrzu unosi się zapach wilgotnej ziemi, ciszę przerywa jedynie uparty kogut sąsiadów – wydawałoby się, że to idealne warunki do odpoczynku. A jednak, obudziłam się z poczuciem totalnej beznadziei, ze świadomością, że moje życie nie ma nic wspólnego z tym, jak chciałbym, by wyglądało. Straciłam lata na gonieniu za marzeniem, którego realizacja – w moim przekonaniu – powinna przynieść mi szczęście. Pora powiedzieć w końcu: „Dość!”.
Continue reading „„nie możesz zakładać, że tylko jedna rzecz da ci szczęście””
Wielokrotnie pisałam o tym, że ludzie próbują znaleźć receptę na szczęście – stąd półki w księgarniach pełne poradników wszelkiej maści. Jest jednak naród, który już dawno odnalazł sposób na spokojne, pełne radości, szczęśliwe życie – to Duńczycy. Nie, wcale nie są zbyt odkrywczy, po prostu nazwali to, co od wieków wiedzą wszyscy.
Continue reading „„hygge. duńska sztuka szczęścia” – marie tourell søderberg”
Ludzkość poszukuje recepty na szczęście. To trudne, zważywszy, że każdy pragnie czego innego. Szczęście traktujemy jako stan, do którego dążymy, a jego osiągnięcie uzależniamy od tego, czy np. zdobędziemy dobrą pracę, wyjedziemy na zagraniczne wakacje, odnajdziemy miłość swojego życia, kupimy dom lub zrzucimy 20 kg. Rzecz w tym, że bycie szczęśliwym to umiejętność. Możemy ją posiąść pod warunkiem, że wiemy czym jest wdzięczność.
Gdyby zapytać ją za czym goniła latami, odpowiedziałaby, że szukała spokoju i szczęścia. To pierwsze uczucie odnalazła, choć nie sądziła, że będzie to od niej wymagało tak wiele wysiłku. O tym drugim zapomniała – tak było łatwiej, bo nie da się tęsknić za czymś, o czym się nie pamięta. Przypomniał jej pewien górski przewodnik…
Nigdy nie byłam we Francji i prawdopodobnie dlatego nie pojmuję tego całego szaleństwa na punkcie Paryża i Francuzek. Miliony kobiet na świecie, z nieznanego mi powodu, pragną wyglądać i zachowywać się jak Francuzki. W tej fascynacji zdają się przodować Amerykanki – oto kolejna książka o francuskim stylu życia, napisana przez jedną z nich.
Continue reading „„szczęście na dzień dobry” – jamie cat callan”
Doprawdy zadziwia mnie z jakim uporem ludzkość pracuje nad wynalezieniem uniwersalnej recepty na szczęście. Co chwilę pojawia się na ten temat kolejna, „rewolucyjna” publikacja, mająca szansę zmienić życie milionów ludzi na całym świecie. I choć tyle ich już było, człowiek nadal szuka odpowiedzi na pytanie jak żyć w zdrowiu, szczęściu i dostatku.