Moda na Podlasie w literaturze pojawiła się już dobrych kilka-kilkanaście lat temu, sprawiając że książki w jakikolwiek sposób nawiązujące do: historii, tradycji, kultury, języka, krajobrazu, struktury społecznej województwa podlaskiego czy pogranicza polsko-białoruskiego sprzedawały się jak świeże bułeczki. Dziś to trochę za mało, przynajmniej dla mnie – człowieka, który na Podlasiu się urodził i spędził całe życie. Jak w obliczu tych refleksji wypadła książka Anny Romaniuk „Orzeszkowo 14. Historie z Podlasia”?
Niewielka objętościowo książeczka „Orzeszkowo 14” to zbiór ośmiu esejów, dla których wspólnym mianownikiem jest wieś Orzeszkowo, położona niedaleko miejscowości Hajnówka, w województwie podlaskim, na obrzeżach Puszczy Białowieskiej. Orzeszkowo jest zamieszkiwane w większości przez ludność wyznania prawosławnego, miejscowi – zwłaszcza starsze pokolenie – posługują się lokalną gwarą. Ważnym elementem krajobrazu wsi są stare, drewniane domy. O tym wszystkim pisze Anna Romaniuk, która patrzy na Orzeszkowo z perspektywy człowieka z zewnątrz, osoby która przyjeżdża tam sezonowo (od wiosny do jesieni), jest zafascynowana tą przestrzenią, poznaje ją i próbuje zrozumieć, a jej teksty są czymś w rodzaju zapisu tego procesu.
Słowo proces wydaje się tutaj odpowiednie także ze względu na to, iż eseje zawarte w książce powstawały na przestrzeni kilku lat, od 2010 do 2018 roku. Widać też jak różnią się od siebie te teksty, przy czym muszę zaznaczyć, że zdecydowanie lepiej czytało mi się te późniejsze. W nich próba stworzenia historycznego rysu tego miejsca, poprzetykana iście „PanTadeuszowskimi” zachwytami nad przyrodą – co dawało poczucie silnego kontrastu, żeby nie powiedzieć zgrzytu, w obrębie formy – przechodzi w płynną opowieść. Trochę jakby Anna Romaniuk z czasem wyzbyła się tego „przesadyzmu” – przesadnej poetyckości, przesadnej dokładności w wymienianiu wszelkich roślin rosnących w okolicy, przytaczania ogromnej ilości historycznych szczegółów które siłą rzeczy zaczynały tworzyć dygresję, odciągającą czytającego od współczesnej perspektywy autorki.
Co więc znajdziemy w tej książce? Historię Orzeszkowa, a więc historię ścierania się wpływów wschodnich i zachodnich, polskich i ruskich, kształtujących pograniczną tożsamość mieszkańców, opowieści o wydarzeniach, które pozostawiły swój ślad w pamięci ludzi „tutejszych”, m.in. o bieżeństwie 1915 roku czy pacyfikacji przez oddział Romualda Rajsa „Burego” pięciu białoruskich wsi w okolicy Bielska Podlaskiego w 1946 roku. Są też opowieści o poszczególnych miejscach, takich jak: dom autorki czy orzeszkowska stacja kolejowa, o roli Puszczy Białowieskiej w życiu tutejszej społeczności i – nieco szerzej – o zmieniającej się na przestrzeni lat sytuacji polskich Białorusinów. Znajdziemy tu także rytm podlaskiej wsi, wyznaczany przez następujące po sobie pory roku i kolejne prawosławne święta.
Miejscami te orzeszowskie zapiski stają się prywatne, wręcz intymne i to właśnie one budują odrębną opowieść, wplecioną w te wszystkie, wspomniane wcześniej wątki – opowieść o tym, jak Orzeszkowo stało się w końcu dla Anny Romaniuk „jej miejscem”. Jest tu piękny fragment, który niezwykle mnie wzrusza, bo pokazuje, że to co nas łączy może być silniejsze niż to, co nas dzieli, a tym, co nas spaja mają szansę być kolejne pokolenia:
Kiedy Mikołaj, dzisiaj już dziewięcioletni, syn swojego Ojca – polskiego Białorusina, prawosławnego, syn swojej Matki – Polki, katoliczki, wnuk swoich białoruskich i polskich, prawosławnych i katolickich Dziadków, prawnuk bieżeńców i tych wypędzonych po powstaniu warszawskim (…) mówi, że chciałby całe życie mieszkać w Orzeszkowie – uważam to za nasz wielki sukces, za nowe otwarcie, za jego szansę.” [s.138]
Nawet jeśli ta wizja jest idealistyczna, to bardzo chciałabym wierzyć, że możemy pięknie się od siebie różnić, współtworząc przestrzeń, która będzie domem dla nas wszystkich. I że takim miejscem jest/może być Podlasie.
Podsumowując – nie mogę powiedzieć, że ta książka mnie zachwyciła, bo forma tych pierwszych esejów wydała mi się nieco niezgrabna. Naszpikowanie faktami historycznymi potrafiło przytłoczyć, a arkadyjskie opisy przyrody znużyć, ale… im dalej – tym lepiej, bo w dalszej części „Orzeszkowo 14” nabiera tempa i płynności. Ta publikacja broni się też jako zapis osobistej relacji człowieka z miejscem, procesu wzajemnego poznawania się i rozumienia.
Dla ludzi stąd, znających tereny o których pisze Anna Romaniuk, sporo z opisanych przez nią rzeczy/zjawisk, będzie oczywistością, ale dla ludzi, którzy nigdy tu nie byli, może się to okazać fascynującą opowieścią. Jednocześnie ubolewam, iż zabrakło wnikliwego, redaktorskiego oka, które zwróciłoby uwagę na to, że nie ma w tej książce tłumaczenia gwarowych zwrotów i określeń – co prawda autorka wyjaśnia niektóre z nich, ale… tylko niektóre.
Mnie samą najbardziej zainteresowała perspektywa człowieka z zewnątrz. Natknęłam się też na informację o pacyfikacji miejscowości Stare Berezowo w 1941 roku, o czym nie miałam pojęcia, a dzięki tej wzmiance uzupełniłam swoją wiedzę o historii regionu. No i ta, może nieco wyidealizowana, wizja bezkonfliktowego współistnienia na pograniczu różnych narodowości i religii, jest mi tak zwyczajnie bliska.
Jeśli więc interesuje Was Podlasie i to jak może być postrzegane przez człowieka „nie stąd’, to „Orzeszkowo 14” Anny Romaniuk polecam waszej uwadze.
Wydawca o książce:
Już w 1639 roku zapisano, że Puszcza Białowieska „poczyna się od wsi Orzeszkowa”. Podróż z warszawskiego Dworca Śródmieście, przez Siedlce i Czeremchę, przez Wisłę i Bug, trwa zazwyczaj cztery godziny. Tuż przy torach tablica z napisem „Orzeszkowo”.
Nie za daleko od stacji kolejowej, nie za blisko sklepu – stoi dom. Otacza go, jak starych ludzi i stare drzewa, aura nostalgii. To właśnie dom, wieś, jej mieszkańcy – dawni i obecni – są bohaterami tej opowieści: polscy Białorusini, z dziada pradziada „tutejsi”, mocno związani z ziemią przodków, a oprócz nich piękna podlaska przyroda i skomplikowana historia odmierzana datami kolejnych wojen, wysiedleń, bieżeństwa.
Orzeszkowo 14 to próba zapisania świata, który odchodzi, otwarcia na to, co dawniejsze, uważne, uczciwe spisanie widzianego i wysłuchanego.
Autor: Anna Romaniuk
Tytuł: Orzeszkowo 14. Historie z Podlasia
Wydawca: Wydawnictwo Czarne
Rok wydania: 2024 (wydanie II)
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Ilość stron: 160
Seria wydawnicza: SULINA
ISBN: 978-83-8191-834-3