pasja -> praca -> pieniądze

„Wybierz pracę, którą kochasz i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu.”  Konfucjusz

Nie lubię rozmawiać o pieniądzach. Nie mam do nich ręki, nie przyciągam fortuny, a wszystkie moje misterne plany zdobycia majątku spełzły na niczym. Mówiąc wprost – im więcej myślę o pieniądzach, tym mniej ich mam.

Co gorsza, nie potrafię pracować dla pieniędzy. Nie umiem robić w życiu czegoś, co nie daje mi satysfakcji. Choćby była to najlepiej płatna praca na świecie, jeżeli wykonywanie jej nie sprawia mi choćby odrobiny radości, na dłuższą metę nie jestem w stanie jej wykonywać. Mój umysł się buntuje i wcześniej lub później przychodzi dzień, kiedy głośno krzyczy „Dość!”.

Nie powiódł się żaden z projektów, które miały przynieść mi „stosy forsy”. Prawdopodobnie dlatego, że pieniądze nigdy nie były dla mnie motywacją do działania. Nie martwi mnie to jednak szczególnie. Wyznaję prostą zasadę – tylko na pasji i zaangażowaniu można zbudować coś solidnego, stworzyć trwałą wartość.

Nie oznacza to, że wiara w los/opatrzność/Boga/karmę może być uzasadnieniem dla niepodejmowania jakichkolwiek działań. Nie ma co liczyć na mannę z nieba, a żyć z czegoś trzeba. Grunt to znaleźć sobie takie zajęcie, które będziemy chcieć wykonywać. Nieważne czy to będzie sprzątanie biura, praca w dziale obsługi klienta firmy telekomunikacyjnej czy prezesowanie jednemu z największych banków na świecie – poszukajmy czegoś, w czym jesteśmy dobrzy, co lubimy robić, co pozwoli nam się rozwijać, zdobywać nowe umiejętności.

Nie żyję w oderwaniu od rzeczywistości, nie mam złudzeń – są sytuacje w życiu, gdy należy zacisnąć zęby i wykonywać choćby najbardziej znienawidzoną pracę, bo nie mamy wyjścia – musimy zapłacić czynsz, kupić dziecku podręczniki do szkoły, wykupić babci leki. Najważniejsze byśmy nie dali się zamknąć w potrzasku, potraktujmy takie doświadczenie jak cenną lekcję i przyjmijmy, że to sytuacja przejściowa. Nie przestawajmy szukać innego zajęcia, dokształcajmy się, wysyłajmy CV, chodźmy na rozmowy kwalifikacyjne. W międzyczasie budujmy nasze port folio, malujmy kolejne obrazy, róbmy zdjęcia, piszmy  – nie marnujmy posiadanych talentów, to nasz jedyny, pewny kapitał. Poza tym nigdy nie wiadomo, w którym momencie działania, jakie podejmowaliśmy w przeszłości, zaczną procentować.

Tak więc warto zacząć od pasji. Wiedząc, co nas pociąga i fascynuje, łatwiej będzie nam znaleźć pracę, w której będziemy mogli się realizować. A pieniądze? Cóż… Z moich doświadczeń wynika, że pojawiają się wtedy, gdy przestaję o nich myśleć. Są zapłatą za pracę, w którą włożyłam serce.

Foto: unsplash.com

One comment

Join the discussion

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *