Listopad to chyba najbardziej szary miesiąc w roku – październikowe, kolorowe liście już opadły, a grudniowy śnieg jeszcze nie nadszedł. Do tego wyraźnie odczuwalny spadek energii. To moment, gdy ratuję się jak mogę przed zapadnięciem w zimowy sen, ale też nie walczę z zapotrzebowaniem organizmu na ciepło i miękkość. Do akcji wkracza więc wełna, otulające…